Cejrowski nazywa Pokémony demonami, które imitują strukturę piekieł
Tak, Cejrowski, nie ksiądz Natanek, choć panowie na pewno mieliby o czym pogadać na wspólnym piwie. Uwaga: artykuł zawiera takie dozy ignorancji i głupoty, że może boleć.
Kaindox z- #
- #
- #
- #
- 316
- Odpowiedz
Komentarze (316)
najlepsze
@Imnot_racist: no jeśli jest kreacjonistą to... tak.
Pan Wojtek ma rację. Jest jeszcze inna niebezpieczna gra, która zwołuje regularnie wielu ludzi w jedno miejsce. Tylko wymyślony potworek jest jeden (chociaż w DLC które wyszło ok. 2 tys. lat temu są trzy). Tak czy inaczej,
Poke-MON.
@var_dump: Kurcze, ty wiesz że możesz mieć rację? Nigdy nie patrzyłem na to w ten sposób...
Dzisiaj poszedłem w swoich nowych butach na uniwersytet. Czułem się dzięki nim bardziej pewny siebie, jak siedziałem na korytarzu to nogi wyciągałem daleko, żeby ludzie lepiej widzieli jakie mam eleganckie buty.
Po zajęciach czekam na przystanku na Krakowskim Przedmieściu na autobus a tu z kawiarni wychodzi znany podróżnik katolicki Wojciech Cejrowski. Elegancko ubrany a nie w jakąś tam koszulę hawajską, z egzotycznych motywów to miał tylko w ręce taki kubeczek na yerba mate.
Popatrzył się na mnie, na moje buty i podchodzi i zagaduje, czy te buty to są te z CCC za 139,00zł.
Ja mu zadowolony mówię, że tak panie Wojtku, te same dokładnie, i że miło, że pan zauważył.
Najłatwiej dostrzec, że Cejrowski to kabotyn i bajarz, kiedy spojrzymy na jego wypowiedzi o Polsce bądź sobie samym.
1) Tutaj http://www.cejrowski.com/dziennik/index.php?id=56209623&subpage=1&show_all= opisuje swoje spotkanie z niewidomym, który pracuje w teatrze i kinie -- pomaga ludziom, którzy chcą wyjść z sali podczas seansu. Piękne! Wykorzystuje swoją teoretyczną ułomność, przekuwając ją w zaletę. Bardzo jestem tylko ciekaw, jak ten niewidomy zauważa, że ktoś chce z sali
3) W "Gringo" pisał, że pracował dla amerykańskich uniwersytetów (z wykształceniem średnim w Polsce). Oczywiście nic na ten temat nie da się nigdzie znaleźć. Ma facet fantazję