budowlankę z grubsza liznąłem, ale mam wrażenie, że po pierwsze 3/4 z tych patentów na polskiej budowie zostało by wyśmiane, aa po drugie że dużo z nich to przerost formy nad treścią
1. Już widzę jak to korytko się nie przycina na murku położonym po piwku (albo czterech), żeby się ręka nie trzęsła. 2. Już widzę jak szef kupuje tą maszynę do natrysku i jak ekipa o nią dba (to akurat z autopsji, szef nie kupował sprzętu bo ćwierćmózgi o nic nie dbały). 3. Już widzę jak majster Ci daję chwilę na przygotowanie tych suwaków, żeby mu pokazać. 5. Z drugiej strony
Prymitywny agregat tynkarski, kilka patentów do równego nakładania zaprawy, których wspólną wadą jest wymóg idealnie równej warstwy pod spodem, a które nie robią nic, czego sprawny murarz nie zrobi samą kielnią, sito, które jest fajne, ale kompletnie bezużyteczne wobec bezproblemowej możliwości zamówienia już przesortowanego składnika. I jedyne, co mi się podobało, to ta maszyna do nakładania kleju na płytki, ale jej użyteczność też by pewnie była zauważalna dopiero przy robocie typu hipermarketowa
Pomysły niby fajne ale żaden budowlaniec tak nie robi z jakiegoś powodu. Albo to przekombinowane albo nieopłacalne albo po prostu strata czasu na prawdziwej robocie. Ale oglada sie fajnie.
@szaloneneutrino: O rany a ja myślałam, że Ty to tak nie na serio :D Domyślam się, że piasek, jak mąkę przesiewa się, żeby w produkcie końcowym (ciasto/zaprawa) nie było zbędnych grudek i ładni się to rozmieszało. Mąka przy okazji się napowietrza, przez co ciasto jest bardziej puszyste. Może w piasku działa to tak samo? :) W piasku przy okazji odsiewa się pewnie też kamyki i inne badziewie, które jakoś się tam
Komentarze (89)
najlepsze
@dontdeadopeninside: "Panie, ja ze szwagrem za krate piwa byśmy kielniami tak samo zrobili"
1. Już widzę jak to korytko się nie przycina na murku położonym po piwku (albo czterech), żeby się ręka nie trzęsła.
2. Już widzę jak szef kupuje tą maszynę do natrysku i jak ekipa o nią dba (to akurat z autopsji, szef nie kupował sprzętu bo ćwierćmózgi o nic nie dbały).
3. Już widzę jak majster Ci daję chwilę na przygotowanie tych suwaków, żeby mu pokazać.
5. Z drugiej strony
Komentarz usunięty przez moderatora
Domyślam się, że piasek, jak mąkę przesiewa się, żeby w produkcie końcowym (ciasto/zaprawa) nie było zbędnych grudek i ładni się to rozmieszało. Mąka przy okazji się napowietrza, przez co ciasto jest bardziej puszyste. Może w piasku działa to tak samo? :) W piasku przy okazji odsiewa się pewnie też kamyki i inne badziewie, które jakoś się tam
przesiany piasek używa się np. do fugowania kamienia lub cegły (grudy nie zapychają maszyny do fugowania)