Żabka to chyba taka ulubiona sieć tego typu ludzi. Kilka razy byłem w lokalnym sklepie tej sieci i zawsze natrafiałem na albo żuli albo nastolatków z patologicznych rodzin. I zawsze tam śmierdzi nie do wytrzymania. Już wolę chyba zapłacić kilka złotych drożej niż się ocierać o podobny typ ludzi i wdychać ich fetor. Na szczęście nigdy nie byłem naocznym świadkiem takiego incydentu. Gdybym był, straciłbym do reszty wiarę w ludzkość.
@1984: podobnie w biedrze tylko w większym sklepie bardziej wtapiają się w tłum, a potem rozwalone soczki, wysypane artykuły w zamrażarkach BLE #nienawiscdobiedronki #biedronka
@Lukki: Ale to jest w większości marketów. Ludzie w ogóle nie szanują towarów. #!$%@? mnie to niemiłosiernie, bo przez miesiąc pracowałem w księgarni i wiem jak ludzie na przykład nie szanują książek. I to nie tylko klienci, ale i niektórzy pracownicy. Wciskają je byle jak w półki, dotykają brudnymi łapami, wchodzą do sklepu z lodami i sami się proszą żeby coś kapnęło na stronę. A potem wielka wrzawa, że "ooo,
Za starych dobrych czasów było tak: Jezeli policja już przyjedzie do zadymy, to na bank ktoś ma #!$%@?. To nie była kwestia czy dostanie, tylko kto i jak mocno. Dymisz - dostajesz pałą. Dyskutujesz niegrzecznie - dostajesz pałą. Nie słuchasz poleceń - dostajesz pałą. I kazdy sie z tym liczył, że może oberwać. I był to swoisty zdrowy, jasny układ. A teraz wzburzenie jak policjant kogoś uderzy. A co? Kwiaty ma dawać?
Komentarze (210)
najlepsze
Afera z niczego, ubezpieczyciel pokryje szkody, tamci posiedza 24h i dostana jakies grzywny/zawiasy.
Nie wiadomo, ale takie są przypuszczenia.
Ponieważ nie stosowała się do poleceń policjanta.