Kobieta za kierownica - dwie możliwe kolizje w trzy minuty
Sytuacja miała miejsce w Krakowie. Kobiecie w Suzuki najwyraźniej nie chciało się stać w korku na lewym pasie, więc postanowiła się wcisnąć. Szkoda tylko, że... [Znaleziono na youtubie]
![tripletime](https://wykop.pl/cdn/c3397992/tripletime_y57B8SgKo4,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 137
- Odpowiedz
Komentarze (137)
najlepsze
@Jampetrarka: ja mam wrażenie, że kierowcy SUVów to w ogóle osobna kategoria ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przyrządzam wspaniałą porcję naleśników na deser. Truskawki, jogurty, cukry i inne takie.
Odwracam się na moment wyłączyć gaz w kuchence, potem odwracam się ponownie chcąc chwycić za talerz z naleśnikami, a tam...
Brudna ścierka w moim talerzu.
Kochana mamusia rzuciła ją tam bezwiednie, tłumacząc potem, że przecież blat był wcześniej pusty.
#!$%@?, chyba 10 minut wcześniej (╥﹏╥)
źródło: comment_Osr9Tvbov8g7fa6c2Klga0lKh2IIvIHy.jpg
Pobierz@dymek_: Bo do #!$%@? nędzy przed zmianą pasa się kierunkowskaz wrzuca a nie jedzie jak krowa.
Nie wpuszcza... zostawia za duży, jak na jazdę w korku odstęp, a jak ktoś chce wjechać to zaczna blokować, przyspieszać, trąbić.
Ale zaraz... nie musisz się za niego wstydzić, bo on raczej nie jest z Krakowa. Po stylu jazdy widać, że nie bywa często w dużym mieście.
Brzmi niewiarygodnie, ale w latach 90-tych, sporo kobiet tak właśnie zdobywało lejce.
Co do drugiej sytuacji, to mógł wpuścić, ale zachował się jak rozhisteryzowana baba podczas miesiączki.
Gdyby doszło do kolizji to pomimo pierwszeństwa można z czystym sumieniem stwietdzić próbę wyłudzenia odszkodowania.
Takiego nagrania lepiej policji nie pokazywać.