Nie ma to jak znalezisko oglądane głównie przez niebieskie paski (jako próbkę można wziąć stosunek niebieskich do różowych w "wykopali") o tym, że kobiety powinny za siebie płacić. Macie rację, walczcie o swoje prawa xD.
@jakubito: może dlatego, że na wykopie jest dużo mniej różowych? albo dlatego, że wreszcie ktoś powiedział to, co każdy niebieski zawsze chciał powiedzieć?
@jakubito: Doznaje wyjątkowo niekomfortowego dysonansu poznawczego. Wykopki kochają konserwatyzm, dopóki nie trzeba wyciągnąć portfela. Skąd tu naraz tyle zwolenników równości... No nic, popatrzymy na komentarze.
Zawsze płacę za siebie - na pierwszych randkach żeby facet nie myślał, że mnie kupił kawa i obiadem - i później, w zwiazkach. Uwazam, ze to po prostu fair. Czasem też stawiam mojemu partnerowi i też nie mam z tym problemu. Ba! Nie mam problemu z tym, żeby wziać na siebie większość wydatków gdy mam lepsza sytuacje finansowa. Pieniadze raz sa, a raz ich nie ma - co jest lepszego od dzielenia
@szatniarka: Bo wtedy prawdziwi faceci(tm), odpowiednio wychowani(tm) i wyznajacy stare zasady(tm) poczują się dotknięci/obrażeni/znieważeni jakby im ktoś odebrał męskość. Swoja drogą ciekawe ilu z nich pomyślało, że kobieta może poczuć się jak utrzymanka albo jak "kupiona"?
Miałem taką znajomą, która codziennie zaspamowywała fejzbuka tonami bzdurnych memów, cytatów i własnych przemyśleń o tym jacy to faceci są #!$%@?, jakimi są #!$%@?, że każdy ją tylko wykorzystuje, że ona była dobra ale teraz będzie zła bo to faceci są źli i tylko ją krzywdzą, a ona jest taka uczuciowa, wrażliwa, a faceci to #!$%@? i tak w kółko...
Laska jest stałą bywalczynią dyskotek, na których chleje i
Ja pierniczę. Naprawdę dorośli ludzie potrzebują odpowiedzi na pytania, jak z Bravo? Kurczę, zebrała się sala "księżniczek", które po 5 miesiącach spotykania się chcą, by wszyscy za nie wszystko robili, bo są super? Matko, gdzie te kobiety żyją? Toż zwykła przyzwoitość nie pozwala na to, żeby ciągle żyłować faceta, bo on jest dżentelmenem, powtarzam, DŻENTELMENEM, i on musi płacić. Lejdi się, kurcze, znalazły. Aż się zdenerwowałam z rana.
@phfthphthf: no proszę Cię. Nie przesadzajmy. Nie sądzę, żeby po 5 miesiącach spotykania się laska wydawała nie wiadomo ile na przygotowanie się. Poza tym, jak chcesz w ten sposób liczyć, to jeszcze dolicz, że facet musiał zapłacić za myjnię, bo księżniczka mogłaby być zawiedziona brudnym samochodem, wydać kasę na włosy, dobre perfumy i kurczę siłownię. Bez popadania w skrajności.
Wuj tam z płaceniem za randki, choć moim zdaniem płacący facet to NIC ZŁEGO, bo wpisuje się to w popkulturowy rytuał randki. I nie ma powodu aby wprowadzać w niego zgrzyty.
Dużo bardziej pasjonujący w tym materiale jest cały zamysł biznesowy tego gościa.
Bądź ładny, zachowuj się jak ideał faceta z amerykańskiej komedii romantycznej... Nauczaj kobiety za pomocą komunałów i bon motów jak poderwać "idealnego faceta". Bierz za wszystko grubą kasę. MAJSTERSZTYK.
@graf_zero: Tu nie chodzi o to że On ma płacić tylko o to żeby kobieta tego nie wymagała na zasadzie "Jesteś facetem więc płać". 90% facetów jeśli na randce dziewczyna zaproponuje że się dołoży do rachunku powie: "Nie ma sprawy." i zapłaci.
@zielonek1000: nie chodzi o to, po prostu kobieta i mężczyzna powinni być równi w związku, przynajmniej na jakimś poziomie. Jak widzę jak wyglądają obecne związki, to wygląda to tak: on pokazuje jej , że jest samcem, ona mu , że samicą. Trochę jak w zoo
@cichy-smieszek: dokładnie, to byłoby odpowiedzią na jakże idiotyczne rozumowanie różowego. W naszych czasach związek jest partnerstwem. Kurde irytuje mnie taka roszczeniowa postawa tej babki. Dobrze, że w Polsce nigdy się z tym nie spotkałem. Rozumiem na początku jak to ty zapraszasz zapłacić, ale nie po tylu miesiącach.
Ja uważam, że raz powinien płacić chłopak, a raz dziewczyna, tak samo, jak gdy mieszka się razem - raz coś powinna kupić jedna strona, a raz druga.
Jeśli chłopak płaci za wszytko, to -chcąc, czy nie chcąc- stawia się w pozycji inwestora, który za swoje poniesione środki oczekuje zysków - w takiej sytuacji co najmniej jedna ze stron nie zachowuje się perspektywicznie.
@NadiaFrance: placic powinien ten, kto zaprosil, bo on jest gospodarzem, chyba, ze to uzgodnione wyjscie. Inna sprawa, czy kazda randka musi sie konczyc w knajpie, jest wiecej mozliwosci, np. piknik na rowerach, spacer, wspolne ogladanie filmu w domu.
U nas na początku płaciliśmy za siebie, potem na zmianę, dziś jesteśmy prawie jak rodzeństwo i płaci ten, kto ma płycej schowany portfel. XXI wiek, a niektóre kobiety siedzą po uszy w XIX.
Niby chcemy być współczesne, niezależne etc., a jak przychodzi co do czego, to facet ma wszystko stawiać, pracować, nosić torby, a księżniczka - jeśli już zarabia - to tylko na siebie. Pomijając fakt, że kobiety najczęściej zarabiają mniej od facetów (i jak pojawia się dziecko to najczęściej bardziej opłaca się, żeby to kobieta zajęła się dzieckiem, przez co może stracić/zmniejszyć swoje dochody), to widzę nawet wśród swoich koleżanek (rocznik '88) problem z
Ale tylko przed ślubem (piszę o tym typie kobiety - facet ma stawiać). Później jest "nasze", dlatego już kobieta nie chce wychodzić nigdzie, woli zostać, film obejrzeć, ostatecznie zamówić pizzę, ale najlepiej małą. oczywiście po jakimś czasie wypomni, że kiedyś chodziliśmy do restauracji, kiedyś to było inaczej.
Kiedyś, na pierwszej randce (w dobrej pizzerii), gdy doszło do płacenia, wyciągam portfel (chciałam zapłacić za siebie), ale koleś mnie zatrzymuje i mówi "Pozwól mi być mężczyzną". Lekko mnie to zażenowało.
Komentarze (356)
najlepsze
Doznaje wyjątkowo niekomfortowego dysonansu poznawczego.
Wykopki kochają konserwatyzm, dopóki nie trzeba wyciągnąć portfela.
Skąd tu naraz tyle zwolenników równości...
No nic, popatrzymy na komentarze.
Swoja drogą ciekawe ilu z nich pomyślało, że kobieta może poczuć się jak utrzymanka albo jak "kupiona"?
@szatniarka:
A ja, gdy zapraszałem, to płaciłem.Później w zależności kto kogo zaprasza i sytuacji.
Miałem taką znajomą, która codziennie zaspamowywała fejzbuka tonami bzdurnych memów, cytatów i własnych przemyśleń o tym jacy to faceci są #!$%@?, jakimi są #!$%@?, że każdy ją tylko wykorzystuje, że ona była dobra ale teraz będzie zła bo to faceci są źli i tylko ją krzywdzą, a ona jest taka uczuciowa, wrażliwa, a faceci to #!$%@? i tak w kółko...
Laska jest stałą bywalczynią dyskotek, na których chleje i
Kurczę, zebrała się sala "księżniczek", które po 5 miesiącach spotykania się chcą, by wszyscy za nie wszystko robili, bo są super? Matko, gdzie te kobiety żyją? Toż zwykła przyzwoitość nie pozwala na to, żeby ciągle żyłować faceta, bo on jest dżentelmenem, powtarzam, DŻENTELMENEM, i on musi płacić. Lejdi się, kurcze, znalazły.
Aż się zdenerwowałam z rana.
Poza tym, jak chcesz w ten sposób liczyć, to jeszcze dolicz, że facet musiał zapłacić za myjnię, bo księżniczka mogłaby być zawiedziona brudnym samochodem, wydać kasę na włosy, dobre perfumy i kurczę siłownię. Bez popadania w skrajności.
Dużo bardziej pasjonujący w tym materiale jest cały zamysł biznesowy tego gościa.
Bądź ładny, zachowuj się jak ideał faceta z amerykańskiej komedii romantycznej...
Nauczaj kobiety za pomocą komunałów i bon motów jak poderwać "idealnego faceta".
Bierz za wszystko grubą kasę.
MAJSTERSZTYK.
@graf_zero: Tu nie chodzi o to że On ma płacić tylko o to żeby kobieta tego nie wymagała na zasadzie "Jesteś facetem więc płać". 90% facetów jeśli na randce dziewczyna zaproponuje że się dołoży do rachunku powie: "Nie ma sprawy." i zapłaci.
Jeśli chłopak płaci za wszytko, to -chcąc, czy nie chcąc- stawia się w pozycji inwestora, który za swoje poniesione środki oczekuje zysków - w takiej sytuacji co najmniej jedna ze stron nie zachowuje się perspektywicznie.
Dalej, niż kilka minut nie oglądałam.
@lavinka: #got
Pomijając fakt, że kobiety najczęściej zarabiają mniej od facetów (i jak pojawia się dziecko to najczęściej bardziej opłaca się, żeby to kobieta zajęła się dzieckiem, przez co może stracić/zmniejszyć swoje dochody), to widzę nawet wśród swoich koleżanek (rocznik '88) problem z
Ale tylko przed ślubem (piszę o tym typie kobiety - facet ma stawiać). Później jest "nasze", dlatego już kobieta nie chce wychodzić nigdzie, woli zostać, film obejrzeć, ostatecznie zamówić pizzę, ale najlepiej małą. oczywiście po jakimś czasie wypomni, że kiedyś chodziliśmy do restauracji, kiedyś to było inaczej.
@feroze_adrien: ku%^& prorok jakiś czy co?
Kiedyś, na pierwszej randce (w dobrej pizzerii), gdy doszło do płacenia, wyciągam portfel (chciałam zapłacić za siebie), ale koleś mnie zatrzymuje i mówi "Pozwól mi być mężczyzną". Lekko mnie to zażenowało.