Neti Aneti... wykopuję w ciemno. Ma sporo filmów miażdżących mity, Dobrze, że zrobił film o soli himalajskiej, bo nikt mnie nie chciał słuchać i ludzie 3x dziennie wpierdzielali 94% chlorek sodu z wodą, zamiast posypać nim po prostu pomidora i więcej dostaliby minerałów niż w tej soli himalajskiej,
Bardzo przydatny filmik moim zdaniem, z dobrymi przykładami. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że znam osoby, które są po kierunkach, na których biologia, biochemia, biologia molekularna czy mikrobiologia są chlebem powszednim i powinny mieć one jakąś fundamentalną wiedzę, choćby o tym, że komórki bakteryjne lub grzybicze są znacznie mniejsze od komórek ludzkich, ale wierzą w tego typu bzdety...
Dotrwałem tylko do momentu gdzie dowiedziałem się że: 1. badanie może wykonać tylko laborant wpisany na listę analityków. 2. badanie może wykonać również lekarz jeśli ukończył odpowiednie studia podyplomowe i jest wpisany na listę analityków.
Wniosek: możesz mieć niezbędną do wykonywania badania wiedzę, umiejętności, studia, dyplomy, fakultety... ale jeśli nie jesteś wpisany na listę analityków to badania wykonywać nie możesz.
Oczywiście wierzę, że na listę wpisuje się każdego chętnego, który posiada
@_peszek_: A ja jednak wolę być badany przez kogoś kto jest wpisany na taką listę, bo potwierdza to jakieś kwalifikacje a nie będę latał po przychodzi i pytał się jakie laborant ma dokumenty i widzę. Bo sam nie mam o tym zielonego pojęcia.
A jak jest tak, że trzeba za to płacić, to niech ktoś zrobi taką listę bezpłatnie i niech potem utrzymuje bazę danych bezpłatnie, tworzy jakiś system informatyczny bezpłatnie...
@_peszek_: Ale na szczęście/nieszczęście analityków brakuje więc na listę zostaje wpisany każdy, który spełnia wymagania. Pamiętaj także, że słowo lista jest skrótem myślowym. To nie wpisanie na listę daje Ci uprawnienia do wykonywania analiz, ale po uzyskaniu uprawnień możesz się "wpisać" na listę, która jest tylko łatwym sposobem sprawdzenia czy dana osoba ma uprawnienia. Tak jak z każdym zawodem regulowanym przez państwo.
Jak mnie denerwuje ten kult papierkologii: "prawo robienia badania" ma ten, który uzyskał "prawo wykonywania zawodu" i jest wpisany na magiczną listę. "Wynik badania nie podpisany przez diagnostę jest nieważny". Rozumiem, że student, który się tego uczy tuż przed otrzymaniem dyplomu jest analfabetą, który nie rozróżnia krwi od wody ale już po otrzymaniu papierka i wpisaniu na listę staje się nieomylnym laborantem zdolnym wszystko zobaczyć i wytłumaczyć ...
@imie-email: Papierkologia w rozumieniu "uprawnień" i "licencji" jest absurdem np. w przypadku taksówkarzy bo na cholerę komu do tego specjalne uprawnienia. Ale jeśli chodzi o zdrowie i różnego rodzaju badania z nim związane to chyba jednak dobrze, że mogą je prowadzić tylko osoby/instytucje z papierkiem a nie samozwańczy znachorzy, nie mający nic innego poza charyzmą.
@imie-email: Gdyby od wyniku badania zależało twoje życie to błyskawiczne zrozumiałbyś dlaczego ten "kult papierkologii" jest tak ważny. Musi istnieć możliwość weryfikacji czy osoba wykonująca dane badanie wie i rozumie co robi.
Badanie nie jest złe, ale zła jest interpretacja. To tak jak mi chcieli wyciąć woreczek żółciowy, a po przewiezieniu do innego szpitala na zabieg okazało się że mam zapalenie płuc.
@green3d: Jeżeli mamy dwie metody, obie tak samo proste (bo zrobienie wymazu nie komplikuje procesu badania), a jedno z nich obniża jakość pomiaru, nie pozwala na uzyskanie niektórych wyników, lub wprowadza wyniki fałszywie pozytywne to jest to zła metoda. Nie chodzi tu o to, że żywa kropla jest używana do oszukiwania ludzi, ale o to, że wprowadza ona dodatkową niewiedzę i utrudnia przeprowadzenie poprawnej analizy nie dając nic w zamian. PS.
Komentarze (87)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
1. badanie może wykonać tylko laborant wpisany na listę analityków.
2. badanie może wykonać również lekarz jeśli ukończył odpowiednie studia podyplomowe i jest wpisany na listę analityków.
Wniosek: możesz mieć niezbędną do wykonywania badania wiedzę, umiejętności, studia, dyplomy, fakultety... ale jeśli nie jesteś wpisany na listę analityków to badania wykonywać nie możesz.
Oczywiście wierzę, że na listę wpisuje się każdego chętnego, który posiada
A jak jest tak, że trzeba za to płacić, to niech ktoś zrobi taką listę bezpłatnie i niech potem utrzymuje bazę danych bezpłatnie, tworzy jakiś system informatyczny bezpłatnie...
Pamiętaj także, że słowo lista jest skrótem myślowym. To nie wpisanie na listę daje Ci uprawnienia do wykonywania analiz, ale po uzyskaniu uprawnień możesz się "wpisać" na listę, która jest tylko łatwym sposobem sprawdzenia czy dana osoba ma uprawnienia. Tak jak z każdym zawodem regulowanym przez państwo.
Niemniej jednak poza tym
Nie chodzi tu o to, że żywa kropla jest używana do oszukiwania ludzi, ale o to, że wprowadza ona dodatkową niewiedzę i utrudnia przeprowadzenie poprawnej analizy nie dając nic w zamian.
PS.