Awantura nad grobem. Poszło o świecki pogrzeb
Siostrzeniec zmarłego nie chciał zapłacić tysiąca złotych, bo zarządca i proboszcz nie potrafili wyjaśnić za co. Ksiądz pytany, czy jest człowiekiem, odpowiedział, że jest managerem. Zgodnie z prawem, jeśli w mieście nie ma cmentarza komunalnego, takie funkcje spełnia cmentarz parafialny.
radziaa z- #
- #
- #
- 187
Komentarze (187)
najlepsze
@muchabzz: 2 mln parafia? Mieszkasz w Pekinie?
Nikt księdza nie prosił o odprawienie pogrzebu. To ksiądz z zarządcą starali się zablokować pogrzeb świecki.
Imho- chcesz mieć pogrzeb i księdza? Zapłać. Nie to sobie sami zmówcie modlitwę. Nie wiem o
Od lat kosciol nie chce sie zgodzic na przejrzystosc finansowa nie bez powodu.
Ale wg mnie gorsze jest to, że ci ludzie z ambony będą mówić o prawości, o życiu w ubóstwie, o miłości do bliźniego, a potrafią robić komuś syf przy pogrzebie. A jeszcze gorsze, że są kompletnie bezkarni.
@zderki: Rozumiem, że pan "Nie znam się, ale wypowiem się"?
Otóż zwyczajowo, przy każdym nowym pogrzebie opłaca się za "przedłużenie" grobu. Jeśli jednak ktoś nie opłaci grobu, a termin się skończy, to owszem, należy się liczyć z tym, że pomnik zostanie zdjęty, ziemia zaorana, a w tym