Wszystko fajnie, natomiast rewolucja zaczęła się nieco wcześniej, bo np piwa Ciechan pomału zaczęły przecierać szlaki prawdziwym browarom rzemieślniczym i pokazywać że piwo może smakować inaczej.
Uważam jednak, że przesadą są ceny niektórych piw. Skoro w domowych warunkach można bez problemu zrobić świetnie piwo za niecałe 2 zł, to w ilościach hurtowych i w przemysłowych warunkach jest jeszcze taniej. Ostatecznie ceny na poziomie 8-9 zł, to nieco wygórowany pułap(tak, wiem podatki, akcyzy
Skoro w domowych warunkach można bez problemu zrobić świetnie piwo za niecałe 2 zł,
@poczekaj: ale ty nie uwzględniasz: - akcyzy - vatu - podatku od zarobku, jak będzie musiał odprowadzić właściciel - prowizji dla sklepu - dorzuć do tego jeszcze wypłaty dla pracowników - koszt kredytu jaki ma do spłacenia właściciel
Problem jest taki, że małe browary piw sprzedają niewiele, to nie jest masowa produkcja, gdzie możesz zjechać z ceną
@poczekaj: W swoich rachunkach nie uwzględniasz wielu rzeczy. Podatki i akcyza to jedno, ale trzeba też pamiętać o innych kosztach.
Ile kosztowałaby butelka Twojego domowego piwa, gdybyś musiał uwzględnić w jej cenie: - koszt zakupu sprzętu do warzenia (garnek, fermentory, butelki, kapslownica, kuchenka / taboret gazowy, termometr, etc.); - stworzenie lub zamówienie etykiet na butelki, - koszt wynajmu pomieszczenia w którym dokonujesz warzenia, - koszt energii potrzebnej do przygotowania piwa, -
#!$%@?ą mnie już tacy piwosze-neofici, co to #!$%@? całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.
Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię
Z pijącymi piwa kraftowe jest jak z wegetarianami, są osoby które robią to dla siebie i mają #!$%@? co inny je lub pije. I są pozerzy czy też #!$%@? że hurr durr co Ty pijesz. Ja lubię eurolagery za lekki smak, znajomych #!$%@? kiperów dawno z towarzystwa odsunąłem, bo jeszcze kilka lat temu razem na ławeczce się piwo tyskie teraz tylko jakieś piwka za 12 i ciągle #!$%@? jakie to siki pije.
@Przegrywens: tylko 12zł? ( ͡°͜ʖ͡°) Ale jest tutaj sporo racji, są niestety ludzie, którzy wykazują się ogromną ignorancją i zaglądają innym w szkło i mają czelność jeszcze to komentować.
Bardzo nie lubię określenia "piwna rewolucja". Browary rzemieślnicze odwołują się do tradycyjnych metod warzenia i skierowane są do wąskiej grupy odbiorców ze względu na cenę. Jest to zjawisko wybitnie nierewolucyjne, raczej kontrrewolucyjne po rewolucji lagera. A najlepiej nazwał to Makłowicz - piwna sanacja (od 1min) ( ͡°͜ʖ͡°)
@phfthphthf: "Rewolucja" to odrzucenie zastanej sytuacji, a nie powrót do tradycji, dodatkowo takie wydarzenia jak Warszawski Festiwal Piwa jasno nawiązują do rewolucji ludu pracującego, przeciwko elitom, a jednocześnie dążą do atmosfery elitarności. Piwa z browarów rzemieślniczych, takich jak Artezan, Pracownia Piwa, Pinta, AleBrowar, nie kosztują 1zł drożej niż Tatra
"piwna rewolucja" to zaledwie pare procent rynku. dlatego trudno ją nazwac rewolucją. jedyne co zmieniła to świadomość części (małej) Polaków, że eurolager to nie jedyny styl piwa
Ogólnie ostatnimi czasy sklepy oprócz koncernowych sikaczy sprzedają piwa mniej znane. Ja tam lubie tak sobie popróbowac nowych smaków i ostatnio podchodzi mi piwo o nazwie PIVO. Kosztuje 3.40zł, ale warto :) polecam
@gusjon: "Chmiel - Świat Piwa", Duńska 74, Szczecin. Chyba największy i najlepszy sklep z piwem w Szczecinie. A swoją drogą krafty można teraz kupić nawet w Tesco.
@dad1111: no to prawda. z NBA mam odwrotnie - jak wizzardzi z gortatem nie dostali sie do playoffow to ogladam wszystko i fun mam z samego ogladania NBA - nie wazne kto wygra. no i tam mozna legalnie pic piwo na meczu.
@dad1111: hmmm ciezko powiedziec - jak ogladam to widac reklamy buda - wiec moze zaplacili za monopol na hali. a jak nie to amerykance maja najlepsze krafty - wszystkie skladniki mega swieze.
Po polskich koncernowch piwach to mam rewolucje jelitowo-żoładkową. Od kilku lat pije tylko rzemieslicze (drogo) lub robię wycieczki do Czech po pilsnera urquell który kupuje w cenie porównywalnym do polskich Żubrów Tater , Harnasi i innych sikaczy.
Jeśli chodzi o masowego klienta, to rewolucję zapoczątkował kasztelan niepasteryzowany. Wcześniej to była taka bida, że po prostu nic polskiego w sklepach nie było, co by się nadawało się do wypicia. Trzeba było kupować zagraniczne, albo w specjalistycznych sklepach. Jak tylko pojawił się kasztelan i odniósł spory sukces, to nagle pojawiły się jak grzyby po deszczu kolejne tego typu "atrakcje". Oczywiście za mocno dupy nie urywały nadal, ale widać było wyraźne polepszenie.
Ja bym wolała rewolucję winną, bo prawdziwe i smaczne wino raz w Polsce piłam (niestety cena x10 takiego samego co np w UK). A na marginesie, to wie ktoś może dlaczego np. w lidlu czy tesco w UK mają znośne wina w polskiej cenie, a u nas koszt tyle samo, a smak a la Tenczynek? Przecież to makabra jest jakaś.
Nie wspominając, że wciąż czekam na bimbrową/winiakową rewolucję! Uważam, że ponieważ nie
@phfthphthf: w ukeju piłem najgorsze wina jakie w zyciu spotkałem, ale czego się spodziewac po kraju mającego za potrawę narodową smażonego kartofla z kaszanką
@phfthphthf: Według mojej wiedzy po 1989 roku nie było sprawy o wytwórstwo na własne potrzeby. Są całe fora na ten temat i nikt nie straszył tam, że policja do niego zapukała po IP. :D Naprawdę mocno trzeba się wystrzegać handlowania tym, bo to wtedy są kwestie karno-skarbowe, ale tak to myślę że co nie można, to można ale z cicha i ostrożna. ;-)
Komentarze (157)
najlepsze
Uważam jednak, że przesadą są ceny niektórych piw. Skoro w domowych warunkach można bez problemu zrobić świetnie piwo za niecałe 2 zł, to w ilościach hurtowych i w przemysłowych warunkach jest jeszcze taniej. Ostatecznie ceny na poziomie 8-9 zł, to nieco wygórowany pułap(tak, wiem podatki, akcyzy
@poczekaj: ale ty nie uwzględniasz:
- akcyzy
- vatu
- podatku od zarobku, jak będzie musiał odprowadzić właściciel
- prowizji dla sklepu
- dorzuć do tego jeszcze wypłaty dla pracowników
- koszt kredytu jaki ma do spłacenia właściciel
Problem jest taki, że małe browary piw sprzedają niewiele, to nie jest masowa produkcja, gdzie możesz zjechać z ceną
Ile kosztowałaby butelka Twojego domowego piwa, gdybyś musiał uwzględnić w jej cenie:
- koszt zakupu sprzętu do warzenia (garnek, fermentory, butelki, kapslownica, kuchenka / taboret gazowy, termometr, etc.);
- stworzenie lub zamówienie etykiet na butelki,
- koszt wynajmu pomieszczenia w którym dokonujesz warzenia,
- koszt energii potrzebnej do przygotowania piwa,
-
Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię
Gównopiwo w knajpie - 7-8 zł.
Porządne piwo w knajpie - 10-13zł.
Ja tam jakiejś przepaści nie widzę, poza jakościową.
Skoro już duże browary zaczęły wypuszczać "podróby" piw rzemiślniczych, to już o czymś świadczy.
Ja uważam że to świetnie.
A o np. pils - akurat o dobry nie tak łatwo.
Łatwiej napchać amerykańskich chmieli i przykryć tym słabe piwo niż zrobić dobreś jakości pilznera.
To nie moje :P to zdjęcie poglądowe :)
Komentarz usunięty przez moderatora
z NBA mam odwrotnie - jak wizzardzi z gortatem nie dostali sie do playoffow to ogladam wszystko i fun mam z samego ogladania NBA - nie wazne kto wygra.
no i tam mozna legalnie pic piwo na meczu.
NBA > piłka nożna
a jak nie to amerykance maja najlepsze krafty - wszystkie skladniki mega swieze.
Jakby ktoś szukał (ʘ‿ʘ)
chcesz o tym porozmawiac ? wyzalic sie? kolejny ciezki dzien w twoim zyciu...
Zakop do cholery.
@Niepotrzebne_plus18 jesteś tu potrzebny!
Nie wspominając, że wciąż czekam na bimbrową/winiakową rewolucję! Uważam, że ponieważ nie
Naprawdę mocno trzeba się wystrzegać handlowania tym, bo to wtedy są kwestie karno-skarbowe, ale tak to myślę że co nie można, to można ale z cicha i ostrożna. ;-)