Ciekawi mnie troche sytuacja z 1:41. Wyglada na male aczkolwiek nieoznakowane skrzyzowanie. Oczywiscie wina kolesia, ktory wyjezdza z podporzadkowanej ale na miejscu wyprzedzajacych skad mieli wiedziec, ze jest tam skrzyzowanie i teoretycznie nie powinni wyprzedzac?
@bacteria: skrzyżowanie jest wtedy, gdy krzyżują się drogi o tej samej nawierzchni (i jeszcze ileś metrów tej nawierzchni ma być, chyba 30, ale nie pamiętam). Tutaj to jest droga polna,dojazdowa, etc. Poza tym są jeszcze znaki poziome, które nie wskazują skrzyżowania, ale wskazują, że można wyprzedzać (linie przerywana długa).
@kaczypierd: rzeczywiscie, to nie sa nawet skrzyzowania tylko dojazdy od domkow do glownej. Nie zwrocilem na to uwagi przez to slonce ale na poczatku rzeczywiscie widac co chwile te "polne" dojazdy.
I niech ktoś powie że ograniczenia prędkości coś tutaj mają do rzeczy. Przecież oni nawet 5km/h by się zderzali, nie patrzą kto ma pierwszeństwo, nie rozglądają się, kaleki po prostu. Dlatego uważam że powinno się kierować na powtórny egzamin osoby po KAŻDEJ kolizji a nie #!$%@?ć do tych co jeżdżą szybciej niż te łamagi.
@coo84: 100% jest spowodowane tym że wynaleziono samochód. Najwięcej wypadków jest przez wymuszające pierwszeństwo sieroty, a karze się ludzi co potrafią jezdzić i wmawia się im że powinni jezdzić jak żółwie bo przecież muszą uważać na kaleki co nie znają znaczenia znaku ustąp pierwszeństwa.
@Wkps3425: no dokładnie dobry kierowca to nie ten który potrafi zapanować nad samochodem(bo tego się można nauczyć, to tylko zasady fizyki) a ten, który przewiduje co jeden czy drugi debil może odwalić na drodze i jest na to przygotowany
Komentarze (143)
najlepsze
Dlatego uważam że powinno się kierować na powtórny egzamin osoby po KAŻDEJ kolizji a nie #!$%@?ć do tych co jeżdżą szybciej niż te łamagi.
Najwięcej wypadków jest przez wymuszające pierwszeństwo sieroty, a karze się ludzi co potrafią jezdzić i wmawia się im że powinni jezdzić jak żółwie bo przecież muszą uważać na kaleki co nie znają znaczenia znaku ustąp pierwszeństwa.
dobry kierowca to nie ten który potrafi zapanować nad samochodem(bo tego się można nauczyć, to tylko zasady fizyki) a ten, który przewiduje co jeden czy drugi debil może odwalić na drodze i jest na to przygotowany
Komentarz usunięty przez moderatora