Analitycy bardziej niż wypowiedzenia porozumień z węglową spółką przez instytucje finansowe obawiają się sprzeciwu związków zawodowych wobec planu oszczędnościowego.
Zaraz, zaraz, ale dlaczego górnicze związki mają się sprzeciwiać planom oszczędnościowym? My planowo oszczędzamy, robimy z oszczędności zrzutkę na nich, oni mają kasiorkę i pielegnują tradycję, niezależność energetyczną oraz właściwą moralność. Czyli będzie, jak było. Wszyscy powinni być szczęśliwi, więc o co dym?
Komentarze (1)
najlepsze