Depopulacja "wywróci rynek pracy" w Polsce

Wszystkie dostępne prognozy demograficzne dla Polski wskazują, że w nadchodzących dekadach czekać nas będzie najpierw powolne, a później coraz szybsze wyludnianie się - mówi demograf prof. Piotr Szukalski. Jak dodaje, depopulacja "wywróci rynek pracy", a także spowoduje m.in. upadek niektórych firm.

[fromthesecondside]

o ile Ukraińcy nie przyjadą.

[S.....m]

@fromthesecondside: Ci wszyscy demografowie to tak naprawdę z dupy wzięci. Trąbią o niżu demograficznym ale nigdy nie biorą pod uwagę przyjezdnych do naszego kraju. Imigrantów w naszym już jest więcej niż chociażby 5 lat temu, czy nawet 10

[Owner]

@fromthesecondside: Wejdą do UE i wszyscy wyjadą.

[eeemil]

Nawet z rosnącą populacją, firmy które opierają swoją działalność na taniej sile roboczej nie będą w stanie konkurować z firmami z krajów rozwijających się.
Albo zaczniemy opierać gospodarkę na R&D i automatyzacji, albo i tak poziom życia wyrówna się do tego z krajów trzeciego świata.
I żadne programy typu 500+ tego nie zmienią, bo zazwyczaj beneficjenci tych programów należą do ludzi którzy pierwsi będą konkurować o pracę z maszynami.

Obecny niż demograficzny

[szyy]

@BiskupCyreny: bez kozery powiem pińćset

[AmGreg]

Patrzac co sie dzieje w EU to spodziwalbym sie powrotow Polskich rodzin do kraju co powinno podniesc statystyki demografow.

[severnight]

spoko, spadną ceny mieszkań i domów, specjaliści zaczną sobie liczyć więcej kasy za usługi... ciekawe czy tak będzie...

[AntiPlay]

Co z tego? ONZ szacuję liczbę ludności Polski na 10 milionów w...2100, z kolei na 2050 przypada 33 miliony. To samo GUS, w ciągu następnych 50 lat nie spadniemy poniżej 30 milionów. Rożnica będzie duża, co odczuje Polska powiatowa, jednak wciąż jest to proces odwracalny. Jeśli się weszło w bagno, można z niego wyjść, do przetrwania populacji potrzebne jest zaledwie 300 osobników danego gatunku, to samo ma miejsce u ludzi.

Będzie mniej

[szyy]

@AntiPlay: wszystkie cztery podane przez ciebie przykłady są zupełnie niewspółmierne do Polski:

1. Izrael to bardzo młoda populacja, kraj w swoim charakterze wybitnie socjalistyczny (i chodzi o taki hardy socjalizm, a nie ten nasz sprzed 1989), z wysokim zaufaniem społecznym i otoczony wrogami, a więc wydający sporą część budżetu na technologie, które mają ich przed tymi wrogami ustrzec.
2. Nowa Zelandia - kraj bez żadnych firm z branży nowych technologii, za

[b.....j]

W sumie to chyba dobrze, mniej ludzi na rynku pracy, większy popyt na pracowników a mniejsza ich podaż czyli wzrost płac.

[AvK]

@bartek_j: też tak myślałem jak miałem 10 lat ;] Każdy dorosły człowiek jednak wie, że to totalna bzdura zwłaszcza w naszej sytuacji geopolitycznej.. Takie coś byłoby możliwe jedynie w układzie zamkniętym.. Na wyspie po środku Pacyfiku ale nie w środku Europy.

[megawatt]

większy popyt na pracowników a mniejsza ich podaż czyli wzrost płac.

@bartek_j: gdybyśmy byli Niemcami to tak by było, ale nie jesteśmy - w przeciwieństwie do Niemiec nie mamy gospodarki opartej o wiedzę i wysokie technologie.
A mieć też nie będziemy bo mamy przerost zatrudnienia w rolnictwie i jesteśmy przywiązani do branż ciągnących nas w dół - np. górnictwa i energetyki węglowej