Swoją drogą z Karcherm zrobiło się jak z adidasami. Na każde buty sportowe mówi się adidasy, tak samo każdy jak wspomina o myjce ciśnieniowej mówi "karcher" chociaż myjka zupełnie innej firmy.
W lecie spędziłam jeden cudowny dzień z karcher'em. Wymyłam samochód, murek betonowy i kostkę brukową. Dawno nie byłam tak zrelaksowana. Teraz, kiedy filmik przypomniał mi ten dzień, błogo się uśmiecham.
Jako dziecko strasznie lubiłam oglądać efekty "przed i po" w tv mango. Ostatnio wzięłam się za skrobanie trzydziestotrzyletniego brudu z pomiędzy płytek podłogowych w kuchni. Zostawiłam sobie kawałek podłogi na gorsze dni. Czasem wracam do kuchni jedynie popatrzeć jaki efekt dało skrobanie.
Pamiętam swoje pierwsze mycie za dzieciaka. Ojciec przywiózł myjkę z Reichu ( ͡°͜ʖ͡°) w Polsce wtedy jeszcze mało popularne. Miałem umyć furę rodziców. Szybko się znudziłem, więc "ustrzeliłem" sąsiada na rowerze. Krew się polała a ja 2 dni nie mogłem opuścić domostwa :(
Komentarze (247)
najlepsze
@nielubiemielonych:
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora