Eee to opowiem małe, śmieszne story ;). Ładnych kilka lat temu leżymy sobie na plaży: ja, obok moja dziewczyna, obok niej jej koleżanka, a za nią jej facet. No i też w którymś momencie poczułem, że coś mi siedzi na kiszce, a że na dworze każdy może, najciszej jak się da wypuściłem jadowite monstrum w kierunku piasku. Minęło może z 10 sekund i w tym momencie koleżanka mojej dziewczyny jeb! Swojego faceta
Gadacie co chcecie, ale żaden bąk nie śmierdzi tak jak bąk od psa. Pies jak pierdnie w pokoju to jakby ktoś tam b---ę chemiczną wysadził. Kto ma psa ten wie.
@medykydem: Dziadkowie mieli kiedyś małego pudelka, jak był już starszy to często walił bąki. Raz na imprezie rodzinnej taką serie puścił, że jedna ciotka się zerzygała ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (92)
najlepsze
Ładnych kilka lat temu leżymy sobie na plaży: ja, obok moja dziewczyna, obok niej jej koleżanka, a za nią jej facet. No i też w którymś momencie poczułem, że coś mi siedzi na kiszce, a że na dworze każdy może, najciszej jak się da wypuściłem jadowite monstrum w kierunku piasku. Minęło może z 10 sekund i w tym momencie koleżanka mojej dziewczyny jeb! Swojego faceta