dr Bartosz Scheuer - ciąg dalszy

Zanim coś wykopiemy i nagłośnimy, zastanówmy się i zapoznajmy z faktami. To nie boli, a może zaoszczędzić ludziom nieprzyjemności.

[G.....j]

co śmieszy mnie bardziej niż wykopowy schemat (wykop wywołujący aferę--> wykop ją sprostowujący) to fakt, jak szybko wszelkie "opiniotwórcze" media podłapują temat (patrz chociażby tvn24) i rozdmuch!#ą to dalej. o ile strona wykopu jest tworzona przez użytkowników i jakby nie patrzeć, tylko od nich zależy co jest obecnie na językach, to portale informacyjne powinny się po prostu wstydzić.

[nizar]

Pan doktor jest pracownikiem pewnej organizacji i swiadczy uslugi edukacyjne dla grupy studentow, ktorzy za nie placa lub sa z oplat zwolnieni na mocy ustawy o szkolnictwie wyzszym. Nie moze w taki sposob traktowac swoich klientow, tak jak np. pani kasjerka nia moze sie wyladowywac, gdy ktos popisze sie ignorancja w jej sklepie. Piszac na oficjalnej stronie uczelni takie komentarze wzgledem swoich klientow wykazuje sie brakiem profesjonalizmu. Brak profesjonalizmu pracownika organizacji wpywa

[Grabarinio]

Chyba trzeba przyjrzeć się faktom... ów doktor w roku 2008 dostał nagrodę od studentów za 'najluźniejsze podejście do studentów' na uczelni. Jego wykłady są ciekawe i potrafi zainteresowa czymś tak podstawowym na ekonomicznej jak mikroekonomia. Jako student UE, czyli osoba która powinna być bardziej tym wpisem dotknięta niż "rzesza oburzonych studentów", doceniam podejście typa do nauki. Uczyć się, nie gnoić...

[masterkruczki]

A jak się wam podoba mój żart?

Lekarz mówi do pacjenta:

- Przykro mi, ma pan raka...

-...

-Żartowałem! To tylko AIDS...

[Blaskun]

Chyba dawno nikt Cię nie bił

[Simeone1984]

Czemu tu się dziwić skoro od dłuższego czasu na Wykopie królują gimbusy i motłoch który myśli stereotypowo. Większość krzykaczy z wykopu o Dr Scheuerze piszący w komentarzach nie mieli styczności ze studiami.

Jeszcze rok temu jak wchodziłem na wykop to 9 na 10 linków na głównej mnie interesowało teraz 1 na 10 jest ciekawy.

[h.....l]

http://www.worldarena.net/data/media/10/sciana_placzu.jpg

wyj tam, nie na wykopie.

za swoje słowa się odpowiada.

jaja jajami, zajęcia zajęciami, ale motyw o krwi studentów na podłodze był daleko nieodpowiedni na podstronie instytucji takiej jak Uniwersytet i to jest wina tylko i wyłącznie doktora, że się zrobiła "afera".

[karol3wr]

Ja tam studiuję i się cieszę, a cała sprawa mnie dziwi. Fajny żart, życie nie jest nudne i nikt zainteresowany chyba się nie obraził. W porównaniu do tego jak wyrażają się "studenci", które teraz jest na uczelniach to ten żart jest poezją

[MQs]

Właśnie myślałem, że wykładowca nie wytrzymał nerwowo bo jakiś idiota (nigdy nie brakuje) próbował zbyt naiwnym szantażem wyłudzić zaliczenie.

Ps. A tacy rzeźnicy (prawdziwi) tworzą piękne legendy na danym kierunku.

[pokrec]

Cóż, człowiek ocenia to, co widzi. A widzi bez komentarza. Sam to skomentowałem wierszykiem "nie pomogą doktoraty, kiedy człowiek chamowaty". Nie sądzę, żebym miał za co przepraszać, ktoś, kto takie rzeczy wypisuje na ogólnodostępnej stronie, powinien przewidzieć konsekwencje, że żartu zrozumiałego dla wąskiej grupy ludzi nie zrozumie ogól internautów. Zwłaszcza takiego, dla którego profesorsko - doktorskie docinki na zajęciach, nie zawsze w dobrym guscie, są smutną codziennością (choć przyznać trzeba, że wielu

[meow]

Prawidlowo! Poprzewracalo sie w glowach wykladowcom w tym kraju, mysla, ze sa Bogami i wszystko im wolno, student tez czlowiek ;) Niech sie teraz profesorek tlumaczy z glupawego zartu.

[gosiaedinburgh]

Dal mnie koleś to teraz odwraca kota ogonem i tyle. Wie że namieszał i teraz się boi a te śmieszne tłumaczenia teraz to chyba trochę za późno.

[kaloryferynka]

jak tłumaczenia niektórych zaminusowanych, że: "to była ironia"