@AnnaJ: Kota nie miałem jak mój mops żył - za to myszoskoczki na które prychał jak je widział. Dziecko 5 lat to w sam raz by się przywiązało do psa a pies do niego, zwłaszcza mops bo to przytulanki
Nie wiem dlaczego, ale czułbym się bardzo niepewnie, gdyby moje dziecko "bawiło" się z tak z psem, tym bardziej tak dużym. Psy to wspaniałe zwierzęta, ale dalej - to tylko zwierzęta. Nie wytłumaczysz im, że chodzi tutaj o zabawę, gdy dziecko pociągnie je za mocno, nadepnie czy coś, jak to dziecko. Są oczywiście rasy bardzo łagodne, np. większość labradorów to takie memły, że się rzygać chce, ale i tak czułbym się mało
@frikuu: Miałeś kiedyś typowo domowego psa? Dla mnie to jest takie samo zaufanie jak to że przyjaciel nie da mi w mordę bez ostrzeżenia, zna się jego reakcje. Mało który pies NAGLE wpada w szał i może "w każdej chwili zaatakować", w ogóle mało zwierząt tak robi. Mojemu psu mogłem zrobić dosłownie wszystko, włącznie z zabieraniem jedzenia, łapaniem za szyję, "nadeptywaniem". Oczywiście nie robiłem tego żeby zaspokoić swój sadyzm ale
Widzę że większość mirków boi się reakcji psa na dziecko. Przecież psa, tak samo jak dziecko, trzeba wychować. Nie wystarczy karmić, chodzić na spacery i czasami klepnąć w zadek. Szczeniaka trzeba kochać, przytulać, a jak dorasta wychowywać. Wtedy jesteś pewien reakcji psa na różne sytuacje.
Komentarze (82)
najlepsze
@pyciak666: A mimo tego zdarza się to ciągle. Rodzice powinni nie dopuścić do takiej "zabawy z psem".