Dlaczego nie warto mieć iPhona?

Dlaczego Jordany to nie jest synonim udanego życia, a będąc młodym człowiekiem lepiej pracować za darmo?

[taju]

darmowy staz w wyborczej...
klasa maturalna...
poziom pisania... (styl, gramatyka, interpunkcja)

juz mnie nie dziwi coraz wieksza liczba komentarzy na gazeta.pl o poziomie "dziennikarstwa" tejze.

[taju]

@bartekrogacewicz: no ale ja ci dobrze zycze :)
naucz sie pisac, pisz cos, o czym masz pojecie, rozwijaj sie. jeszcze dluga droga przed toba.
nie bede kazdego twego tekstu rozbijac na czynniki pierwsze, ale skoro chcesz pisac, to niech to ma rece i nogi. spojrz chocby na zacytowany fragment (pomin GW). Czy to jest dobrze napisane?

[bartekrogacewicz]

@taju: dobrze pisze, ludzie mnie czytają i robie cos zgodnego ze sobą wiec moim zdaniem wszystko ze mną jest okej. Ale w sumie rozważę Twoje zdanie tylko proszę pokaz mi jak Ty piszesz bo lubie słuchać autorytetow w danej dziedzinie

[uniQuee]

wolę jednak te pieniądze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Qullion]

Dużo w tym racji tylko jak to w życiu bywa nie zawsze odwalając wolontariat albo podpatrując kogoś jak pracuje da się czegoś nauczyć albo wynieść konkretną wiedzę, obie strony muszą chcieć. Często bywa tak, że albo nie mają czasu albo traktują jak osła do jakiejś roboty. Darmową robotę to najpierw trzeba umieć znaleźć.

[taju]

@bartekrogacewicz:

kolejny maturzysta, ktory bedzie na blogu ludzi uczyc jak zyc...

za darmo, to mozna isc na spacer.

przez prace za darmo mamy sytuacje w Polsce (rynek pracodawcy), jaka mamy: darmowy stazysta, potem nastepny, potem nastepny, potem 7pln/h, itd. nie ma czegos takiego, jak praca za darmo. barter, jakies drobne wynagrodzenie - tak. chocby i darmowy obiad.

juz wole rozwiazanie francuskie: platne staze obowiazkowo. jak na Francje nie sa to duze

[Qullion]

@bartekrogacewicz: Brak chęci jest problemem u większości jednak ci co znaleźli chęci nie znaleźli szacunku u pracodawcy do którego poszli. Firmy decydują się na praktykantów, stażystów i bywa tak, że nie mają czasu szkolić takich osób. Nawet jak ktoś zna się trochę na robocie i idzie wolontariat by się podszkolić to też nie może na nic liczyć. Ma zapierdzielać i już a potem może zostać całkowicie olany i nie usłyszeć nawet