1. Poród 2. w UK 3. z perspektywy faceta
![1. Poród 2. w UK 3. z perspektywy faceta](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_D5FLWRvpIhaWgqBAIvBbM3fKuZsvzdLY,w300h194.jpg)
W miarę długo o tym co i jak poszło z porodem naszego Dziedzica, ale także ogólnie jak to wyglądało z mojej perspektywy faceta. W razie pytań - śmiało, będę odpowiadać, byle pytania były na poziomie, bo nie pozwolę na jakieś bluzgi na żonę czy małego. #emigraccja
![trustME](https://wykop.pl/cdn/c3397992/trustME_SaRaNiwF5V,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 59
Komentarze (59)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak będzie miałą normalny poród to da radę bez epiduralu, ale pmiędzy gazem a epiduralem jest owa pochodna morfiny która w większości przypadkó wystarcza w 100%. Jak usłyszy wrzaski z innych sal to
1. Pielegniarka/Lekarz mowili tylko po Ang?
2. Dziecko auyomatycznie otrzymuje obywatelstwo UK?
Gratulacje :-)
2. Nie.
bo takie są przepisy i przy krótszym pobycie NFZ nie zwraca kasy za pobyt. Lekarzy w Polsce mamy często dobrych i coraz częściej nastawionych na pacjenta, tylko system jest nienormalny.
W ogóle Twój opis nie różnił się praktycznie niczym od warunków, jakie mieliśmy w Polsce (Warszawa, szpital na Wołoskiej). Tak samo pojedyncza sala, fantastyczna opieka, wszyscy pomocni i cierpliwi, dostosowywali się w miarę możliwości do życzeń rodzącej, wrażenia 100% pozytywne.
ja sama latalam juz z dwoma brzuchami co miesiąc, i niecierpliwie czekałam żeby znowu móc posłuchać serduszko :) i
@trustME: W trzeciej dobie podcinają skrzydełka i uczą jak srać na wszystko co polskie. Tak sobie poczytałem co tu wypisujesz i się zastawiam które z was urodziło dziecko? Gościu! Zamiast cieszyć się że ci zdrowy chłopak urodził i wspierać swoją kobietę marudzisz na wykopie jaka to służba zdrowia w Polsce jest be i gorsza od tej na emigracji. Chłopie ogarnij
Wyobraź sobie, że nie sram na wszystko co polskie, bo kocham ten kraj i nie wyobrażasz sobie jak boli to, że trzeba było wyjechać.
Mamy akurat taki okres, że pełno znajomych wokoło rodzi, do tego mamy