"Plaża za szafą" czyli historia niezwykłej kradzieży
Fajnie napisany artykuł z "Dużego Formatu" opisujący historię kradzieży obrazu "Plaża z Pourville" z poznańskiego muzeum sprzed 9 lat. Moim zdaniem to gotowy scenariusz do świetnego filmu. Polecam!
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 34
Komentarze (34)
najlepsze
Swoją drogą jestem co stało się z panem Robertem.
Gdybyś przyczepił się do innej sprawy, to bym jeszcze ten zgryźliwy ton zrozumiał. W tekście jest opisane, że to Maciej Odoliński zainteresował się tą historią, a nie Juliusz Machulski.
Jak już podajesz imię pierwszego malarza, to drugiego też podaj. Claude nie tak trudno jest napisać.
Według mnie ta historia ma bardzo duży potencjał filmowy. Sama podstać tego złodzieja jest bardzo ciekawa. Facet opisywany jako flegmatyczny, trochę aspołeczny a nawet życiowo niezaradny (bo nie pracuje, a rodzinie pieniędzy by się przydało) decyduję się na niezwykłą kradzież. No i po jakimś czasie zaczyna go zjadać sumienie, boi się złapania a z drugiej strony chciałby, żeby to wszystko się skończyło, żeby go złapali.
Po drugiej stronie barykady jest
Obraz wróci po (zapewne) niewielkiej konserwacji do muzeum a cała historia w zasadzie dobrze się skończyła. Mogliby się pokusić o odstąpienie wykonania kary lub choćby jej nadzwyczajne złagodzenie.
Cóż, jednak jakby nie było to mieszkamy w Polsce więc najprędzej zrobią mu pokazowy proces i pójdzie siedzieć na lata, a w tym czasie żona z dzieckiem będą klepali słodką biedę...
Co zaś się filmu tyczy
P.S Film ma powstać - w reżyserii Macieja Odolińskiego (reżyser min. serialu Naznaczony) z Piotrem Borowskim w roli głównej. Czyli taka dość "serialowa" ekipa. Dane znalazłem na Wikipedii.
"Nawet nie patrzy na inne obrazy, wali prosto do impresjonistów."
"wali"? Bez przesady...