„Nikt nie opanuje skutecznie kraju, w którym każdy ma w domu broń".

Na łamach „Rzeczpospolitej” ukazał się wywiad z mecenasem Krzysztofem Kuczyńskim, który oprócz praktyki adwokackiej zajmuje się również strzelectwem sportowym będąc sędzią i instruktorem. W rozmowie wyjaśnia przyczyny praktyczności posiadania broni i rozwiewa podstawowe mity.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 337
Komentarze (337)
najlepsze
W obecnej sytuacji bowiem dalej będzie dochodzić do sytuacji gdzie to człowiek strzelający do włamywacza będzie szedł do więzienia.
A ile znasz takich sytuacji gdzie strzelający do włamywacz idzie do więzienia?
Czyli co konkretnie?
@sekat:
Jeżeli teraz jest tak małe parcie do jej posiadania, to czy
Użyję teraz czegoś czego kuce najbardziej się boją i czego nienawidzą....
Otóż, opanowanie kraju wymaga wejścia armią. Armia dysponuje artylerią, lotnictwem, czołgami itp. ciężkim sprzętem. Do walki z obcą armią można wystawić jedynie własną armię równie dobrze wyposażoną plus liczyć na sojuszników. W przypadku gdy regularna armia wyposażona w samoloty, drony, czołgi, artylerię nie będzie w stanie odeprzeć przeciwnika to TYM BARDZIEJ nie odeprą go cywile z bronią po domach. Logika.
W normalnym kraju działa to tak: przyjeżdża policja i aresztuje człowieka łażącego z bronią i wzbudzającego niepokój w społeczeństwie.
Jeśli policja nie może sobie dac rady bo zielonych jest więcej to przyjeżdża AT.
Jeśli AT nie może sobie dac rady to przyjeżdża armia.
Wciąż nie widzę dlaczego niby cywile z pukawkami po domach mieliby stanowić jakąkolwiek formację walczącą zbrojnie z kimkolwiek w razie eskalacji napięć międzynarodowych.
@Duszqable: Gdyby pojawiły się zielone ludziki z dupy to w sprawnym państwie przyjeżdża policja > brygada antyterrorystyczna > wojsko. Ukraina jest podzielona narodowościowo i po prostu nikomu nie zależało żeby powstrzymać tych ludzi na wschodzie Ukrainy. Nawet po naborze do woja była fala dezercji. Wątpię by posiadanie broni cokolwiek zmieniło w tej sprawie.
ile takich miejscowości mogliby zniszczyć? kilka. a w Polsce masz kilka tysięcy średnich miast. i nie da się opanować ich wszystkich nalotami dywanowymi.
i tu jest pole do popisu dla partyzantów. nawet w tak nizinnym kraju jak polska.
@Dusk_Forest77: To sobie wyobraź, że jesteś żołnierzem okupującym dany kraj i masz wejść do piwnicy jakiegoś cywilnego domu, którego zupełnie nie znasz. I teraz masz świadomość, że w przypadku
a - co setny mieszkaniec ma broń
b - co 4 ma broń
W Iraku bardzo dużo ludzi miało A Amerykanie okupywali to ponad 10 lat.
I już widzę jak wykopek z najtańszym wistem leci bronić Polski jak na niebie latają Migi a po ulicach jeżdżą Armaty...
@sviss: Mogą być Czechy?
Bo generalnie środowiska miłośników broni dążą do podobnych regulacji w Polsce jak te aktualnie obowiązujące w Czechach.
https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=cs&u=http://www.zbrojniprukazy.cz/podminky-ziskani-zbrojniho-prukazu/&prev=search
W skrócie: zameldowanie w CZ, skończone 21 lat, badania psychiczne, niekaralność i po zdaniu egzaminu dostajesz pozwolenie na noszenie broni, nie trzeba udowadniać "stałego zagrożenia życia".