Trzymaj. - mówię. Wtedy rozdziawia buzię i bada mnie spojrzeniem jakby zastanawiała się, czy przypadkiem nie chcę zjeść jej ojca. A ja, oparty o szybę autobusu mówię, że Andrzej jestem. - O #!$%@? tu chodzi? - pyta ona. - Ściśnij linijkę i odmierz 22 centymetry - z nonszalanckim uśmieszkiem pod nosem przenoszę wzrok z jej przestraszonej twarzy na migające za szybą sosny i mieniące się złotem pola pszenicy. Przez 7 sekund odpowiednio
Spotkaliśmy się w dniu Wszystkich Świętych, rodzice zaprosili nas, czyli mnie z rodziną i brata na kawę. Po kawce wstaje tata, coś wam pokażę. Postawił na stole 0,7 robionego własnoręcznie likieru malinowego, myślę że trochę #!$%@? bo nie lubię słodkich alkoholi, ale ok. Malinówka się skończyła...pojawiła się miodunka też w butelczynie 0,7l.Opracowaliśmy to w dość szybkim tempie i humory były już naprawdę zacne. Oczywiście ja, jak zwykle było mi mało pobiegłem do
Mieszkaj jako gówniak przez parę lat zagranico. Wróć do .pl w połowie gimbazy.
Kumasz nic. Jesteś kucem w koszulce metaliki.
Gimbaza jest w Warszawie na Targówku. Podchodzi do Ciebie jakiś więcej inteligentny Karol i pyta: - Ty? Ty jak żeś przyjechał z tego... - Z Hiszpanii. - No... to Ty pewnie polonię lubisz. Nie? - Oczywiście że tak, no trzeba się wspierać zagranicą itd. W takim Chicago
Dostałeś od Starych psa Pimpusia - wytresowałeś go bardzo dobrze więc puszczasz go czasem na spacerze bez smyczy i kagańca. Na spacerze idzie do Ciebie grupa starszych okolicznych Sebów i krzyczą "Zaraz ci te włosy mała #!$%@? obetniemy". Trochę się boisz, bo ich dużo i to nie z gimbazy tylko dorośli. Wtedy z krzaków wyskakuje Twój Pimpuś i wpada między Ciebie a Sebów, ale nawet nie szczeka. - Nie no takie żarty
Sędzia pyta czy nazwiska XYZ, XXX, ZZZ coś Ci mówią. - Nic Ci nie mówią Sędzi pyta: - Co robił Pan dwudziestego lutego 2003 roku o godzinie 9:50? Chcesz odpowiedzieć, że siedziałeś w fotelu z zegarkiem w ręku i patrzyłeś na kalendarz, ale nie jesteś aż takim śmieszkiem. - Nie wiem wysoki sądzie, to było 4 lata temu. - Dobrze, to pozwolę sobie przytoczyć treść zeznań jakie Pan złożył. "Zostałem zaniesiony do
Godzina wieczór, stoję na przystanku i czekam na dyliżans. Widzę podbija dwóch gości, a kopary rozdziabione - zjarani. - Ziomuś weź se bucha - nie! - Bierz, odlecisz, piękna rzecz - dobra daj chmurę. - I jak, ziomuś? - słabe - nie znasz się, ale trudno. Powiedz jeszcze tylko która godzina i się zmywamy.
I tu rozpoczyna się historia właściwa. Wkładam rękę po mojego
Kiedys spotkałem Owsiaka na pogrzebie jakiejś sławnej osoby. Podochodze do niego i mowie czesc Owsiak ty #!$%@?. A on tylko Elo i odwraca głowe. Sprzedałem mu blache w potylice i mowie sluchaj mnie bo ci nie dam kasy na ziarno dla kur. Jurek cos tupnał, cos mruknał ale mowi dobra słucham ciebie cierpliwie, co masz mi do powiedzenia. Czemu sprzedawales uran czeczenom? Jerzy Owsiak powiedział do mnie - ty #!$%@? gnoju i
ZNACIE TE LASKI, NIE? XD NIEOBLICZALNE, TAKIE SĄ NAJLEPSZE, TAKIE "POZYTYWNIE #!$%@?ĘTE" SZALONE. PMS, DARCIE RYJA, ŻRE BO PŁACZE, PŁACZE BO GRUBA, WINKO Z KOLEŻANKAMI DO PORZYGU, NA DVD KOMEDIA ROMANTYCZNA, Z GRAMOFONU MYSLOVITZ, A NA DOJEBKĘ EKOLOGICZNE CIASTECZKA OWSIANE I ORGANICZNA KAWA Z MLEKIEM SOJOWYM. SKOK W BOK Z ENRIQUE BO HORMONY KAZAŁY, GORĄCY TEMPERAMENT XDDDD ALE JAK MNIE NIE ZNIESIESZ GDY JESTEM NAJGORSZA TO NIE ZASŁUGUJESZ NA MNIE GDY JESTEM
Hity
tygodnia
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Komentarze (328)
najlepsze
czy przypadkiem nie chcę zjeść jej ojca. A ja, oparty o szybę autobusu mówię, że Andrzej jestem.
- O #!$%@? tu chodzi? - pyta ona. - Ściśnij linijkę i odmierz 22 centymetry - z nonszalanckim uśmieszkiem
pod nosem przenoszę wzrok z jej przestraszonej twarzy na migające za szybą sosny i mieniące się
złotem pola pszenicy. Przez 7 sekund odpowiednio
Po kawce wstaje tata, coś wam pokażę. Postawił na stole 0,7 robionego własnoręcznie likieru malinowego, myślę że trochę #!$%@? bo nie lubię słodkich alkoholi, ale ok. Malinówka się skończyła...pojawiła się miodunka też w butelczynie 0,7l.Opracowaliśmy to w dość szybkim tempie i humory były już naprawdę zacne. Oczywiście ja, jak zwykle było mi mało pobiegłem do
Mieszkaj jako gówniak przez parę lat zagranico.
Wróć do .pl w połowie gimbazy.
Kumasz nic. Jesteś kucem w koszulce metaliki.
Gimbaza jest w Warszawie na Targówku.
Podchodzi do Ciebie jakiś więcej inteligentny Karol i pyta:
- Ty? Ty jak żeś przyjechał z tego...
- Z Hiszpanii.
- No... to Ty pewnie polonię lubisz. Nie?
- Oczywiście że tak, no trzeba się wspierać zagranicą itd. W takim Chicago
- Nie no takie żarty
- Nic Ci nie mówią
Sędzi pyta:
- Co robił Pan dwudziestego lutego 2003 roku o godzinie 9:50?
Chcesz odpowiedzieć, że siedziałeś w fotelu z zegarkiem w ręku i patrzyłeś na kalendarz, ale nie jesteś aż takim śmieszkiem.
- Nie wiem wysoki sądzie, to było 4 lata temu.
- Dobrze, to pozwolę sobie przytoczyć treść zeznań jakie Pan złożył. "Zostałem zaniesiony do
Komentarz usunięty przez moderatora
Kumpel na konkursie @SOLGAZ na najlepszą pastę dostał tylko pół roku za serwerownie :D
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Godzina wieczór, stoję na przystanku i czekam na dyliżans.
Widzę podbija dwóch gości, a kopary rozdziabione - zjarani.
- Ziomuś weź se bucha
- nie!
- Bierz, odlecisz, piękna rzecz
- dobra daj chmurę.
- I jak, ziomuś?
- słabe
- nie znasz się, ale trudno. Powiedz jeszcze tylko która godzina i się zmywamy.
I tu rozpoczyna się historia właściwa.
Wkładam rękę po mojego
ALE JAK MNIE NIE ZNIESIESZ GDY JESTEM NAJGORSZA TO NIE ZASŁUGUJESZ NA MNIE GDY JESTEM