Osobiście bym #!$%@?ł #!$%@?ów... admin nie kasuj bo wtedy wyjdziesz na podobnego debila bo skoro te ścierwa krzywdzą bezbronne stworzenia to nie zasługują na nic więcej niż śmierć.
Zgodnie z prawem ich nazwiska nie mogą zostać upublicznione.
Że co? Są uznani za winnych, więc chyba kraj powinien znać nazwiska tych chwastów? Pewnie dlatego nie są ujawniane, bo napiętnowanie byłby "nieadekwatne" do czynu....jak dla mnie, to powinno się takie informacje upubliczniać i niech się śmiecie martwią.
Ale czym sie różnią te śmieci z zagranicy od tego co zabił małego kotka (było na wykopie niedawno)? Niczym, we Wrocławiu był (jest) #!$%@? który zabił kota sąsiadki w pralce, jakiś psychol. W takich sprawach tylko solidna ścieżka zdrowia, chętni się znajdą, połamanie kredek itd. A jak jeszcze raz zrobi cokolwiek zbliżonego to już game over. Tego od pralki mamusia broniła, byl wywiad w TV. To że wypadł spod
Nożesz, #!$%@?, nie miałbym najmniejszych oporów, żeby zrobić to samo takim małym zwyrodnialcom. Nic nie powoduje u mnie takiej agresji jak właśnie takie akcje...
biedny pies :( Jak torturowanie moze sprawiac satysfakcje? Co oni brali? Najsmutniejsze jest to,ze gdyby go teraz poglaskali to by im pewnie zamerdal ogonem.
Czytam artykuł: "Nastolatki użyły nawet miotacza ognia na jego mordce." - WTF, skąd mogli mieć miotacz ognia w UK? Czytam źródło: "They also said they set fire to his face and eyes after lighting a deodorant aerosol can." No i wszystko jasne. Ciekawe czy jest więcej takich kwiatków? Oczywiście, że są.
Cztery osoby w wieku 15-16 lat, przyznały się do winy przed Sądem Młodzieżowym i nie będą mogły posiadać żadnych zwierząt przez
Ja bym się zastanowił nad obserwacją albo badaniem psychiatrycznym. Z takich zapędów się nie wychodzi od tak. Dobrze by było gdyby policja wiedziała gdzie wpaść w pierwszej kolejności gdy zaginie jakieś dziecko albo bezdomny.
Narkotyki, czy alkohol to słabe wytłumaczenie. Nie istnieje taki stan upojenia albo haju na kórym byłbym w stanie robić takie rzeczy. Używki ułatwiają zrobienie czegoś co i tak zrobiliby na trzeźwo, tylko boją się konsekwencji. Dziecinna wymówka zakamuflowanych
Jakim #!$%@? cudem osoby tego pokroju mogą żyć wśród społeczeństwa i mieć takie same prawa? 100 000 tysięcy złotych na rzecz stosownej organizacji która m.in. zajełaby się leczeniem tego psa i ew. zapewnieniem mu jak najlepszej opieki (nie można kasy bezpośrednio do właściciela bo będzie wielu kusiło by zarobić kosztem psa...), areszt na 2-5 lat, pokazanie mordy i prywatnych danych całej Polsce, stosowny tatuaż na mordzie informujący jaki to człowiek, oraz chip
Ich wymówką było to, że byli naćpani i po prostu dobrze się bawili.
Jeszcze #!$%@? będą kłamać i robić zły PR narkotykom które same w sobie nie są złe. Jaki #!$%@? narkotyk sprawia że czerpie się przyjemność z cierpienia innego stworzenia? Nie, nie jestem gimbo ćpunem. Know your body. Know your mind. Know your substance. Know your source.
@monarchista: Co? XD Stary to co napisałeś nie ma sensu. Te trzy rzeczy (tatuaż, chip, kulka w łeb) są najważniejsze w tym wypadku jeśli koleś ma funkcjonować wśród społeczeństwa. Rozumiem że możesz uważać że napisałem ten post pod wpływem emocji ale jak już wymieniasz elementy w których przesadziłem to prędzej byłoby to "100 000 zl", "areszt 2-5 lat" bo są to właśnie kwestie które się ustala na takie widzimisię (np. obecne
#!$%@? mać ! Brak upublicznienia nazwisk; brak zdjęć tych zwyroli dla opinii publicznej, a wszystko zgodnie z literą prawa i dla ich "dobrej zabawy po dragach". Chore i niesprawiedliwe. Po zakończeniu procesu powinni chodzić z tabliczkami "jestem zwyrodnialcem, który pastwił się nad psem" i informować o tym sąsiadów w promieniu 5 km.
Komentarze (223)
najlepsze
Że co? Są uznani za winnych, więc chyba kraj powinien znać nazwiska tych chwastów? Pewnie dlatego nie są ujawniane, bo napiętnowanie byłby "nieadekwatne" do czynu....jak dla mnie, to powinno się takie informacje upubliczniać i niech się śmiecie martwią.
Ale czym sie różnią te śmieci z zagranicy od tego co zabił małego kotka (było na wykopie niedawno)? Niczym, we Wrocławiu był (jest) #!$%@? który zabił kota sąsiadki w pralce, jakiś psychol. W takich sprawach tylko solidna ścieżka zdrowia, chętni się znajdą, połamanie kredek itd. A jak jeszcze raz zrobi cokolwiek zbliżonego to już game over. Tego od pralki mamusia broniła, byl wywiad w TV. To że wypadł spod
Czytam źródło: "They also said they set fire to his face and eyes after lighting a deodorant aerosol can."
No i wszystko jasne. Ciekawe czy jest więcej takich kwiatków? Oczywiście, że są.
Z takich zapędów się nie wychodzi od tak.
Dobrze by było gdyby policja wiedziała gdzie wpaść w pierwszej kolejności gdy zaginie jakieś dziecko albo bezdomny.
Narkotyki, czy alkohol to słabe wytłumaczenie.
Nie istnieje taki stan upojenia albo haju na kórym byłbym w stanie robić takie rzeczy.
Używki ułatwiają zrobienie czegoś co i tak zrobiliby na trzeźwo, tylko boją się konsekwencji.
Dziecinna wymówka zakamuflowanych
100 000 tysięcy złotych na rzecz stosownej organizacji która m.in. zajełaby się leczeniem tego psa i ew. zapewnieniem mu jak najlepszej opieki (nie można kasy bezpośrednio do właściciela bo będzie wielu kusiło by zarobić kosztem psa...), areszt na 2-5 lat, pokazanie mordy i prywatnych danych całej Polsce, stosowny tatuaż na mordzie informujący jaki to człowiek, oraz chip
Jeszcze #!$%@? będą kłamać i robić zły PR narkotykom które same w sobie nie są złe. Jaki #!$%@? narkotyk sprawia że czerpie się przyjemność z cierpienia innego stworzenia? Nie, nie jestem gimbo ćpunem. Know your body. Know your mind. Know your substance. Know your source.
Stary to co napisałeś nie ma sensu. Te trzy rzeczy (tatuaż, chip, kulka w łeb) są najważniejsze w tym wypadku jeśli koleś ma funkcjonować wśród społeczeństwa. Rozumiem że możesz uważać że napisałem ten post pod wpływem emocji ale jak już wymieniasz elementy w których przesadziłem to prędzej byłoby to "100 000 zl", "areszt 2-5 lat" bo są to właśnie kwestie które się ustala na takie widzimisię (np. obecne
To się nazywa miłość do zwierząt!