I właśnie dlatego nie siedzę nigdy na dupie poprzedzającego pojazdu. Jakoś pojazd z kamerą się w to wszystko nie wbił mimo, że w wyniku zderzenia stanęli niemal w miejscu.
@zwirz: Możliwe też, że mieli słabe hamulce, a przeglądy załatwiane po znajomości. Jeszcze inna możliwość: gadali przez telefon, zajmowali się dzieckiem na foteliku, popijali kawę z mcdonalda itp. itd. Wszystko to wpada na koniec do worka typu "za duża prędkość" i dlatego mało się o tych sprawach mówi.
Jazda na zderzaku. Pierwszy chciał skręcić w lewo na posesję, przychamował i pewnie włączył kierunek w ostatniej chwili. Drugi walnał go bo jechał mu zderzaku, trzeci to samo. Polskie orły.
@nusch: nie wiem za co masz minus. Niestety polak tak ma, szuka dookoła kto co robi źle, wytknie przy najbliższej okazji ale na siebie i swoje zachowanie nie spojrzy. Zwróć takiemu uwagę, to w najlepszym wypadku pokaże środkowy palec. polaczki....
Tak naprawdę tutaj to jest kumulacja 3 idiotów :) Gdyby pierwszy kierunkowskaz załączył, to ten za nim zwiększył by odstęp. Gdyby drugi nie jechał pierwszemu na zderzaku, nie hamował by gwałtownie, że trzeci na niego wjechał. Trzeci oczywiście też mały odstęp. A do tego jeśli chodzi o zjazdy, jak @WujPiast wspominał - nie może być przy każdym domu, no ale pobocze lub szerszą drogę mogli tam zrobic.
Jazda na zderzaku to najczęstsza przewina polskich kierowców, a raczej baranów na 4 kółkach. Jest to ekstremalnie niebezpieczne zachowanie. Wkurza mnie to strasznie. Gość myśli chyba sobie, że jest supermanem i nic mu się nie stanie w wypadku. A najpewniej to psychol, bo taki baran jedzie na zderzaku przez cały czas. Ktoś normalny załapałby, że robi źle i wziął dystans. Badania psychologiczne na prawo jazdy to dobry pomysł, wielu NIGDY nie powinno
@zigibombes: Jak mnie #!$%@? taka jazda na zderzaku to masakra. Staram się zawsze zostawić miejsce przed sobą po prostu bezpieczna odległość. Tak mnie tato nauczył jak jeszcze prawa jazdy nie miałem ale już się jezdźiło po wsi. zawsze mówił: zostaw sobie tyle metrów ile na liczniku prędkości masz. I staram sie do dziś tego trzymać. Tylko zawsze znajdzie sie jakaś #!$%@? co wpieprzy sie przede mnie w tą moją bezpieczną odległość.
@salvador5000: Wkurzają mnie też goście, co wjeżdzają mi pod maskę by po chwili zjechać z drogi, np zjazd z ekspresówki. Gość ma robale w dupie i nie może wytrzymać kilku sekund, woli podjąć się niebezpiecznego manewru wyprzedzania i bardziej niebezpiecznego zajeżdzania drogi. Jazda na zderzaku i zajeżdzanie to pewnie najczęstsze przyczyny wypadków.
Komentarze (179)
najlepsze