@wyindywidualizowanyentuzjasta: Ale nie z prezydentem na pokładzie. Wrak ze względu na położenie i tego co z niego zostało był nie do odzyskania, a skrzynki Rosjanie mieli gdzieś.
@desthoff: prawdę mówiąc zestrzelenie jest możliwe ale bardzo mało prawdopodobne. Jeśli patrzyłeś dane z flight radaru (nie wiadomo na ile są prawdziwe) to samolot nagle stracił prędkość i wysokość więc bardzo mało możliwe że to była usterka techniczna samoloty nie spadają jak kamienie od usterek technicznych :p Najprawodpodobniejsza sytuacja to sabotaż na lotnisku przed startem jakieś małe ładunki w obu silnikach lub coś podobnego. Pozdrawiam :)
Wspiął się na przelotową i przepadł jak kamień w wodę. W Sharm i tak już jest kiepsko, Europejczyków można na palcach policzyć a i Rosjanie się oszczędzają ze względu na kurs Rubla, hotele świecą pustkami a teraz będzie już tylko gorzej. Szkoda, bo miejsce do nurkowania świetne.
@leobenos: Leciałem podobną trasą niecałą godzinę wcześniej (SSH-IST) - pogoda idealna, żadnych turbulencji, ruch słaby. Bliskość strefy walk, w tym powietrznych oraz sąsiedztwo państwa któremu rosyjska interwencja w Syrii się nie podoba, a które ma techniczne możliwości strącenia samolotu powoduje że pojawia się sporo teorii i domysłów. Będę śledził rozwój wydarzeń.
Przypomniało mi to pewne Lovecraftowskie w klimacie opowiadanie S. Kinga, którego bohater, jako pasażer przemierzał taksówką oniryczne przedmieścia Londynu obserwując przez okno coraz bardziej powykrzywiane i odrealnione krajobrazy i postacie. Pierwszym niepokojącym sygnałem wydarzeń tego wieczoru było zauważenie nagłówka wiadomości na jednym z mijanych kiosków z gazetami: '60 osób zaginęło podczas horroru w metrze". Zaginęło.
@GoDsMACk: Musiałem pogrzebać, żeby sobie przypomnieć: "Crouch End" z drugiej części zbioru "Marzenia i Koszmary" (BTW: nie polecam ekranizacji tego opowiadania). Cała książka przeciętna, "Crouch End" też nie jest jakiś rewelacyjne, według mnie warto stamtąd sobie przeczytać jedynie "Ludzi godziny dziesiątej".
Komentarze (209)
najlepsze
https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_samolotu_Suchoj_Superjet_100_w_Indonezji
ale o co mógł się rozbić nad Egiptem? Inny, większy samolot?
https://pbs.twimg.com/media/CSoZayQUYAABbIC.png
ale możliwe jak najbardziej
Rozbił się nad Egiptem...
Przypomniało mi to pewne Lovecraftowskie w klimacie opowiadanie S. Kinga, którego bohater, jako pasażer przemierzał taksówką oniryczne przedmieścia Londynu obserwując przez okno coraz bardziej powykrzywiane i odrealnione krajobrazy i postacie. Pierwszym niepokojącym sygnałem wydarzeń tego wieczoru było zauważenie nagłówka wiadomości na jednym z mijanych kiosków z gazetami: '60 osób zaginęło podczas horroru w metrze". Zaginęło.