Niskie koszty pracy już nie wystarczą. Polska straci kluczowy atut...
Wszyscy już dawno zrozumieli, że bez najnowszych robotów i maszyn nie mają szans w rywalizacji z fabryką świata, czyli Chinami. Wszyscy - tylko nie Polska.
MoneyPL z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 68
Komentarze (68)
najlepsze
1. Jeszcze bardziej drenować pracowników (prawdopodobne),
2. Zamiast Polaków zatrudnić Ukraińców i ich drenować (w niektórych regionach prawdopodobne),
3. Inwestować w nowe maszyny i kadry (mało prawdopodobne).
Z moich doświadczeń wynika, że opcja nr 1 dla wielu wydaje się być optymalnym rozwiązaniem. Opcja nr 2 chociaż kusząca wymaga wysiłku i użerania się z urzędami, a trzecia przez wielu jest traktowana jako niedorzeczność
"Już dziś w niektórych azjatyckich fabrykach człowiek pojawia się w hali produkcyjnej raz na miesiąc - by odebrać wytworzony przez roboty sprzęt" - większej bzdury dawno nie czytałem - nowoczesna firma pozwala sobie na zamrożenie kasy na magazynie na miesiąc? buahaha, piszący(a) pojęcie nie ma jak funkcjonuje nowoczesna produkcja...
Myslenie bogatego: podniose jakosc, wydam pieniadze na reklame i promocje i utrzymam godna cene.
Niestety niskimi kosztami pracy niczego dobrego sie nie osiagnie. Myslicie ze jak Lidl czy Tesco lub Ikea zaplaci pracownikowi netto 3tys pln za miesiac pracy to ucieknie do Chin? Jakos w Irlandii moga placic po 1500eur netto szeregowemu pracownikowi i dalej funkcjonuja. Prawda jest taka ze w Polsce promowanie jest myslenie
A tak z innej beczki, to wychodzi na to, ze opłaca się produkować roboty
@arivenes:
Moga czy musza zaplacic? Tu jest podstawowy problem mysleniowy.
Nie, nie moga. Musza. Bo inaczej nie znajda pracownika, albo ten im ucieknie.
Jak masz zastapic prostego robotnika ktory ma przyjsc i ukladac jakies lekkie pudelka z tasmy na palete i dodatkowo co chwila zmieniasz asortyment to sie nie oplaca bo czlowiek dodatkow pelni funkcje kontroli jakosci i ma uniwersalny chwytak i jest szybszy w przeprogramowaniu... Chyba ze ukladasz ciezkie paczki (gdzie ze wzgledu
Przykladowo:
Jak masz na produkcji same maszyny bez ludzi to nie musisz miec swiatla, ogrzewania ani tylu pomieszczen socjalnych... ale z drugiej strony stanowiska robotyczne zajmuja z reguly wiecej miejsca niz ludzie wiec musisz miec wieksza hale i np. lepsza instalacje elektryczna bo zamiast samego swiatla musisz zasilac tez silniki, kompresory itp.
Jak masz proces mieszany gdzie
Maszyny często potrzebują światła do nadzorowania procesu i kontroli jakości- jak nie automatycznej to przez ludzi.
Podobnie ogrzewanie/klimatyzacja- każda maszyna ma zakres temperatur i wilgotności w jakim może pracować ze względu na smarowanie i/lub naprężenia materiału- drobna różnica np w geometrii prowadnic spowodowana nieodpowiednią temperaturą może mieć bardzo duże znaczenie przy tysiącach cykli. Podobnie sam proces technologiczny- wielu rzeczy nie da się produkować w np niskiej temperaturze. Na ogół temperatura
Druga sprawa to roboty nie są najlepszym rozwiązaniem jeśli chodzi o automatyzację, roboty są mniej wydajne od maszyn dedykowanych do danej czynności, za to są tańsze w aplikacji i bardziej uniwersalne.
@eeemil: Są. Miałeś na myśli chyba, że przy automatyzacji danej czynnosci osiągniemy leszpszy stosunek ceny do wydajnosci stosując dedykowane rozwiązania.
Nie sa. Najwieksza zaleta robota jest to ze wystarczy mu zmienic "koncowke" i wgrac nowy program zeby miec inna maszyne... ale z drugiej strony roboty maja mnostwo ograniczen ze wzgledu na swoja budowe.
- Potrafia byc wieksze i ciezsze niz dedykowane maszyny (a to wymaga np. lepszych fundamentow czy wiekszej powierzchni hali albo wiercenia w podlodze co np przy podlogach chemo odpornych nie zawsze jest najlepszym pomyslem)
- Przewaznie sa