Działaczka "No Border" ("Bez Granic") zgwałcona przez nachodźców z Sudanu [ENG]
Przez miesiąc milczała o wyrządzonej krzywdzie pod wpływem nacisków lewackich oszołomów z zespołu, bo przekonywali ją, że nagłośnienie nie przysłuży się sprawie o którą walczą.
Z.....r z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 272
- Odpowiedz
Komentarze (272)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Co do pozostałych osób dramatu, to nie wiem kto gorszy: gwałciciele czy lewacy? Po zwierzętach trudno się spodziewać cywilizowanych zachowań, ale "koledzy z zespołu" zachowali się jak ostatnie, przegnite ścierwa.
Bo gwałt to zdaje się nadal zbrodnia w polskim K.K.