Zbrodnia w Nankinie - największa rzeź XX wieku (+18)
W Nankinie Japończycy zamordowali nawet pół miliona ludzi w ciągu 6 tygodni. Ofiary zakopywano żywcem, tratowano końmi i czołgami, wieszano za języki na hakach. Niektórych, zakopanych w ziemi po pas, kazano rozszarpywać wielkim psom, innych krzyżowano, przybijano do drzew i słupów telegraficznych.
Myszperhacz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 141
- Odpowiedz
Komentarze (141)
najlepsze
Nie wiem czy to ma cokolwiek wspólnego z narodem czy polityką. Może gówniane prawo jest gównianym prawem, ale tego typu zwyrodnienia to raczej choroby, upośledzenie mózgu. Niestety takie rzeczy się zdarzają na świecie i zdarzały się zawsze co jakiś czas. Rzezie i masakry nie były w historii niczym szczególnym. Zapewne torturowanie przez zwyrodnialców także.
Mózgi tego typu zwyrodnialców różnią się dość znacząco od mózgów zdrowych ludzi. Nawet FMRI to
Tutaj artykuł o japońskich obozach śmierci: http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/przemilczana-historia-japonskich-zbrodni-o-tym-sie-nie-mowi/2rwzf
Po prostu traktowali Chińczyków jak obiekty badań, a nie ludzi.
Zresztą w miarę wzrostu agresji Chin Japończycy także podnoszą głowę.
byli oni wspierani przez Kosciol katolicki, a po wojnie pomogli im w ucieczce, jednego z nich JP II po smierci beatyfikowal
"Jego ulubioną specjalnością było osobiste mordowanie kobiet i dzieci. Dla oszczędzania kul podrzynano więźniom gardła a w zawodach urządzonych w obozie 28 sierpnia 1942 zwyciężył franciszkanin Petar Brzica, który w
@MustafaKaraban: Podobnie było z Ukraińcami.
@MustafaKaraban: Ukraińców też wspierał kościół, ale unicki.
@Myszperhacz: Niemczycy przy pełnej aprobacie Rosyjczyków.