Tak się "uprawia" pomidory, które kupujesz w markecie
Myślcie, co chcecie, ale ja wolę bulwiastego i popękanego pomidora z działki. Film nie jest mój.
KoxMoulder z- #
- #
- #
- 96
- Odpowiedz
Myślcie, co chcecie, ale ja wolę bulwiastego i popękanego pomidora z działki. Film nie jest mój.
KoxMoulder z
Komentarze (96)
najlepsze
Słowo-klucz, "chemia", oczywiście oznacza to raki i wągliki, a nie np. nawóz. Bo jak się hoduje cokolwiek samemu na działce to nawozić nie trzeba.
FAKTY:
- jest głównym składnikiem kwaśnych deszczy
- w kontakcie z płucami może doprowadzić do śmierci
- powoduje
Tak naprawdę gleba służy roślinom za wsparcie korzeni i rozpuszczają się w niej sole mineralne (czyli ta chemia). Jeśli hodowca dostarcza roślinie wszystkie składniki w pobliże korzeni 24h/dobę to nie musi ona mieć metrów kwadratowych ziemi i rozwijać wielkiej struktury korzeniowej żeby się rozwijać. Po to mamy zdobycze nauki, żeby z tego korzystać.
Myślę
Co do rodzajów hodowli, to nie twierdzę, że to jest najlepsze wyjście: sam uwielbiam działkowe pomidory pod koniec lata, są milion razy lepsze niż te "kartoflaki", ale nie dajmy się zwariować. Druga sprawa, że jak się chce kupować pomidory po 2-3
@Dap-Rah: Po prostu inna odmiana
Zelazna logika idioty. Powinien zrezygnowac z komputerow, bo sa masowo robione, chleb i inne takie tez.