Wypadek załogi czołgu Leopard 2A4 na poligonie w dniu 17 września 2015 r.
Dowódca i celowniczy są poparzeni w 50%, ładowniczy poparzone ma ponad 70% powierzchni ciała oraz drogi oddechowe. ...załodze nie wydano trudnopalnych kombinezonów ...w pojeździe prawdopodobnie zdemontowano butle wieżowej części systemu przeciwwybuchowego i gaśniczego Deugra.
e.....m z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 82
Komentarze (82)
najlepsze
Nikt nie ginie, nie trzeba miejsca na ludzi. Wolne miejsce można zagospodarować, albo zmniejszyć gabaryty czołgu.
Jak to prawda z kombinezonami i systemem gaśniczym, to na polu walki także będą miały bardzo nieciekawie.
Czołgiści to albo szaleńcy albo nie mają świadomości tego, czym się zajmują.
Tam, gdzie stosuje się taktykę mięsa armatniego są wielkimi.
Tam, gdzie się robi tak, jak należy, nie są - od niszczenia "grubego" zagrożenia jest bwp przez to, to właśnie on pierwszy ściągnie na siebie ogień przeciwnika, dając piechocie czas na ukrycie się. Żołnierz z racji rozmiarów jest bardzo łatwy do ukrycia, a jak się już ukryje to wrogi pojazd
@marsjanin2012: Bzdura.
Argument typu "jedna rakieta plot i samolot #!$%@?. Samoloty to przeszłość."