Toyota wsiadać i jeździć..
Paweł.. biznesmen nie w ciemię bity. Plan był prosty i przez wielu od lat praktykowany. Znaleźć sztukę w bardzo popularnym segmencie "lekko #!$%@?ęte", podmalować, wyczyścić, wystawić, za zarobione $$$ kiełbasą z grilla się raczyć. Niezbyt mu to wyszło, bo ani to lekko, ani...
nemo555 z- #
- #
- #
- #
- 148
- Odpowiedz
Komentarze (148)
najlepsze
Sam bym auto po szkodzie całkowitej dla siebie i swojej rodziny kupił, pod warunkiem że potem sam bym widział jak i kto to naprawia.
Komentarz usunięty przez moderatora
@package0x01: pierwej bym sobie kamień młyński do szyi przytroczył i do rzeki skoczył :)
Nie popieram oszustwa, natomiast twierdzę, że ten samochód, mimo, że powypadkowy, nie WYGLĄDA na taki, którego nie da się skutecznie naprawić.