Kulisy przetargu MON. Jak izraelski trabant pokonał polskiego mercedesa
Jak to możliwe, że przetarg na wyposażenie polskiej armii w bezzałogowe roboty wygrywa handlująca izraelskim sprzętem nikomu nieznana spółka, mieszcząca się w szeregowcu na warszawskim Mokotowie, a nie doświadczony polski producent z zapleczem naukowo- badawczym, produkujący roboty od...
mani1 z- #
- #
- #
- 75
- Odpowiedz
Komentarze (75)
najlepsze
Przypominam.: "#!$%@?.. dupa i kamieni kupa"
Na nieszczęście lobby Żydowskie ma i to za wiele.
Państwo Izrael oficjalnie popiera Międzynarodowy Kongres Żydów.
To zależy jaką kto ma wyobraźnię
http://gazeta-msp.pl/index.php?id=pokaz_artykul&indeks_artykulu=3332&co=nowe
Zabawię się we wróżkę i postawię tezę, że z amerykańskich patriotów nie udałoby nam się zestrzelić ani jednego amerykańskiego samolotu wojskowego.
Komentarz usunięty przez moderatora
I to wszystko wyjaśnia. Po dupie powinien dostać handlowiec PIAP. Pracuję przy projektach realizowanych po wyłonieniu wykonawcy w ramach dialogu konkurencyjnego i lista zaproszonych do składania ofert zależy od umiejętności handlowca. Tu handlowiec widocznie zawalił nie potrafiąc pokazać wartości dodanej klientowi jakim jest krótszy czas na serwis, zysk z zatrzymania pieniędzy w kraju
W CV też możesz mieć dwie nagrody nobla, a pracy nie dostaniesz, bo pan Janusz
Przy ustawionym przetargu PIAP zostałbypo prostu wykluczony poprzez niespełnienie któregoś parametru. Po co ryzykować, że konkurent da niższą ofertę? Chyba, że konkurencja znała
W sensie, że długość elementów jest w calach zamiast centymetrów? :P
- sruby
- nakretki
- uszczelki
- walki