Cyrk w Warszawie, czyli dlaczego taki paraliż. Powód - totalna głupota kierowców
Szlag mnie trafił jak oglądałem właśnie materiał w TV o "rzekomym" paraliżu "STOLYCY". To co widziałem na materiale video oraz relacji na żywo zagotowało mi krew i zmusiło do wylania tej goryczy. Warszawiacy - nauczcie się jeździć a potem zwalajcie winę na piaskarki!
Speed666 z- #
- #
- #
- #
- #
- 165
Komentarze (165)
najlepsze
Za to jak pojadę do mojego małego miasteczka (50k luda) to od razu mam oczy dookoła głowy bo na pewno ktoś coś odstawi w stylu wyjedzie z podporządkowanej tak że będę musiał depnąć po hamulcach.
Nie twierdzę, ze w Warszawie jeżdżą/nie jeżdżą lepiej czy gorzej niż gdzie indziej.
Po prostu kierowcy narzekający w TVN na drogowców to nie
A jak wygląda blokowanie bocznych ulic, to wystarczy zobaczyć końcówkę filmu TVN: http://www.tvn24.pl/12690,1634077,,,warszawa-stoi-w-sniegu--a-piaskarki-nie-jezdza,wiadomosc.html
Fakt, że stałem w korku 45 minut, w życiu tyle w korku nie stałem, ale chamstwa nie
Zauważyłem też, że po dopompowaniu opon o 0.4 bar ponad normę samochód lepiej się prowadzi i się tak nie ślizga.
Ale jeśli chodzi o wjeżdżanie na skrzyżowanie i blokowanie ruchu - w Poznaniu też to niestety obserwuję.
Nie wiem skąd Pan piszesz ale śmiem twierdzić, że w miejscowości, w której Pan mieszka jest pięć samochodów na krzyż. Nie dziwię się w takim razie, że u Pana nie ma problemu z korkami itp. Pytanie też mam ile ulic, przecznic, rond itp jest w Pańskim mieście? I kiedy Pan ostatnio jeździł po Warszawie? Czy może dziś? Bo ja tak i to sporo. Przejeżdżałem przez dziesiątki skrzyżowań i nie
a temu wszystkiemu winna jest zima ! bo jak ona smie sypac sniegiem po miastach w grudniu ?!
problem z korkami i zaspami na ulicach skonczy sie dopiero jak nad miastami wybuduje sie kopuly ... do tego czasu radze sie przyzwyczaic