Fajne, ale głupie jak ktoś się zatrzymuje dla mnie na pasach mimo, że to jedyny samochód w zasięgu wzroku. Poczekać te 2 dodatkowe sekundy to nie takie straszne znowu ( ͡°͜ʖ͡°)
@navy22: Przecież są sytuacje, gdy nie opłaca się puścić pieszego. Zanim pieszy zauważy że zwalniam i podejmie decyzję o wejściu na pasy, mija często więcej czasu, niż bym po prostu przejechał, a pieszy przeszedł spokojnie, gdy ja już będę za przejściem. Mówię oczywiście o sytuacji, gdy nie ma w pobliżu innych samochodów.
Robie podobnie, a czasem nawet robie coś więcej. Jeżeli przechodząc przez pasy (albo idąc chodnikiem w kierunku przeciwnym niż nadjeżdżający samochód) zauważę, że jadące (niezbyt szybko) auto nie ma włączonych świateł... to "migam" dwa razy za pomocą jednej dłoni i chwilę później wskazuje palcem wskazującym na światła. Proste, a każdy kierowca w mig się orientuje o co chodzi :)
Zachęcam innych do podobnej aktywności :) Dość satysfakcjonująca :) Z resztą, jest dużo
@mandrake13: Zabawne sytuacje się zdarzają - mrugam komuś żeby włączył światła i wtedy przypominam sobie o włączeniu swoich :D. Nie ważne o której godzinie jeśli migam to żebyś jechał przepisowo i nie zapłacił mandatu. Lubię przepuszczać dziewczyny bo niektóre się tak pięknie uśmiechają i dzień staje się lepszy. Innych też przepuszczam.
No jaki fajny pozytywny film( ͡°͜ʖ͡°) Jasne, ze puszczenie pieszych powinno byc norma ale jak sie od razu fajnie za kierownica robi jak ktos na przejsciu pokaze "okeja". Nawet jak jedziesz #!$%@? na cos to po takim gescie nawet to #!$%@? odpuszcza - przynajmniej troche( ͡°͜ʖ͡°)
@wi2ard: ja też zwykle puszczam ludzi na pasach jak widzę ze czekaja lub sie zbliżają. Ot zwykle ze 20-30% sie uśmiechnie, kiwnie, podziekuje- fajne uczucie.
Ale najwieksze zaskoczenie miałem dzis rano. Przed pasami stał koles (ze 120kg, 190 wzrostu, wytatuowany jakimis wieziennymi tatuazami, łysy, z groźną miną- jakbym go zobaczył w nocy sam na sam to bym sie dosłownie zesrał ze strachu. I tak sobie juz z przyzwyczajenia przyhamowałem, kiwnąłem ręką
@wi2ard: Zawsze przepuszczam pieszych, a jak pada deszcz to jak widzę że ktoś idzie do pasów to staję on moknie ja w samochodzie nie ale miny kierowców za mną mówią bardzo wiele. Pewnego razu jeden do mnie wysiadł i chciał mi wytłumaczyć że źle robię puszczając pieszych, jak wysiadłem do niego to zmienił zdanie i powiedział że nic nie chce ;). Wyglądam podobnie do pana z opisu @nunu85 tylko tatuaże nie
Ja powiem, że zauważyłem iż jest dużo większa kultura jazdy niż 10 lat temu. Teraz jak jesteś pieszym to jak nie pierwszy to drugi lub trzeci kierowca zatrzyma samochód i przepusci cie ba pasach. Na wyjazd z drogi podporządkowanej też nie trzeba długo czekać ktoś zrozumie, zwolni i przepuści. I mimo iż jestem z Trójmiasta to teraz miło mi się jeździ nawet po Warszawie. Kiedyś tego nie było można powiedzieć.
Komentarze (162)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Zachęcam innych do podobnej aktywności :) Dość satysfakcjonująca :) Z resztą, jest dużo
Lubię przepuszczać dziewczyny bo niektóre się tak pięknie uśmiechają i dzień staje się lepszy. Innych też przepuszczam.
Jasne, ze puszczenie pieszych powinno byc norma ale jak sie od razu fajnie za kierownica robi jak ktos na przejsciu pokaze "okeja".
Nawet jak jedziesz #!$%@? na cos to po takim gescie nawet to #!$%@? odpuszcza - przynajmniej troche( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale najwieksze zaskoczenie miałem dzis rano. Przed pasami stał koles (ze 120kg, 190 wzrostu, wytatuowany jakimis wieziennymi tatuazami, łysy, z groźną miną- jakbym go zobaczył w nocy sam na sam to bym sie dosłownie zesrał ze strachu.
I tak sobie juz z przyzwyczajenia przyhamowałem, kiwnąłem ręką