Nalot policji na akademiki Politechniki w Poznaniu (2009-12-15 08:45)
Dziś rano smacznie sobie spałem kiedy o (2009-12-15) 8.45 rano do drzwi zapukało dwóch policjantów legitymując się przedstawili zarzuty koledze z pokoju, nielegalnego udostępniania treści audio-video w akademickiej sieci DC. RELACJA Z PIERWSZEJ REKI :}
harasPL z- #
- #
- #
- #
- #
- 285
Komentarze (285)
najlepsze
Policja chyba nie moze tak sie wpakowac bez zgody rektora.
Komentarz usunięty przez moderatora
-Dziękujemy!
Nie chodzi tu tylko o piractwo, ale generalnie o zabezpieczenie danych przed osobami niepowołanymi lub kradzieżą. Wyobraźcie sobie, że wychodzicie z akademika na uczelnie, laptop zostaje w pokoju i stróż, sprzątaczka, współlokator czy ktokolwiek kto ma klucz może pooglądać sobie wasze zdjęcia, skopiować pracę magisterską
Z tą zmianą maców, wyrzucaniem dysków to strasznie fajnie brzmi, tylko na polibudzie każde połączenie do sieci jest imienne. Mac jest rejestrowany w centrum sieciowym na osobe. Dostep do wifi tylko z imiennymi certyfikatami. Jeśli w sieci wykryją duplikaty maca, próbę użycia cetyfikatu na 2 macach(ktore nie byly zgloszone jako mające jednego wlasciciela), uzycie 2 certyfikatow na jednym macu(i pewnie jeszcze kilka magicznych kombinacji) - blokują
Moja wypowiedź nie była w żaden sposób złośliwa. Chciałem tylko powiedzieć, że gdybym ja mieszkał w akademikach bałbym się ściągać właśnie ze względu na łatwość wychwycenia. W tym względzie mieszkańcy akademików wg mnie wykazali się brakiem wyobraźni.
Akademiki to po prostu najłatwiejszy cel dla policjantów, bo komu by chciało się latać po mieszkaniach/domach prywatnych ludzi jak można wlecieć do jednego budynku gdzie pod ręką ma się ok. 600 komputerów...
@xxjthxx myślisz, że jak ktoś kilka lat temu zaczął kolekcjonować pewne dane na swych dyskach to myśli teraz o szyfrowaniu. Chyba należy na początek zaszyfrować "czysty" dysk