@utopjec: Karton powinno się od razu połykać (jeśli chcesz uniknąć nbome). Jeśli połkniesz i na kartonie jest lsd to zadziała normalnie, jeśli połkniesz i na kartonie jest nbome, to nie zadziała, bo nbome działa tylko przyjęte przez ślinę, nie przez żołądek.
kustosz 1. «pracownik muzeum lub biblioteki opiekujący się zbiorami» 2. zob. kustoda. 3. «zwierzchnik kilku klasztorów stanowiących kustodię» 4. «honorowy tytuł kanonika kapituły, zarządzającego majątkiem kapituły katedralnej albo kolegialnej» za słownikiem PWN.
Dlaczego ludzie używają słów, których znaczenia nie znają?
Ludzie przestańcie dodawać jakąś otoczkę do LSD, to nic w was nie zmienia, zwykły trip, tylko, że nie uzależnia. Proszę się nie bać brania LSD, nic wam nie zrobi. Śmiało zażywać. Kupować na darkmarketach przez tora.
Ech cała ta magia prochów. Robisz przełomowe odkrycie wszystkiego, pojmujesz niepojęte. Przekraczasz siebie. Tylko na trzeźwo okazuje się to wszystko bzdurą. Proponuję test - nagraj swoje przemyślenia i odsłuchaj gdy przejdzie lot. Albo udostępnij na blogu. Będzie śmieszniej.
@Wilkudemoner: Bez przesady. Słuchałem paru wykonawców, którzy na 100% nigdy nie zażyli lsd ;)
Moim zdaniem @cammell ma trochę racji. Przemyślenia na tripie są często niemożliwe do oddania/zrozumienia na trzeźwo, myśli i skojarzenia płynął innymi torami, słowa nabierają nowych znaczeń, więc próbując to opisać z punktu widzenia osoby trzeźwej brzmi to jak bełkot.
Stara zasada artystów mówi, że to co stworzyłeś na narkotykach, edytuj na trzeźwo ;)
@cammell: Ja tak nie miałem. Nie uważam przemyśleń ze swojego tripa za prawdę objawioną, ale nauczyłem się patrzeć na swoje uczucia trochę pod innym kątem.
PS. Psychodeliki nie wykonają za Ciebie pracy (nie zrobią z Ciebie geniusza), mogą Ci jedynie wskazać drogę lub otworzyć umysł na nowe możliwości rozwoju.
Komentarze (227)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
kustosz
1. «pracownik muzeum lub biblioteki opiekujący się zbiorami»
2. zob. kustoda.
3. «zwierzchnik kilku klasztorów stanowiących kustodię»
4. «honorowy tytuł kanonika kapituły, zarządzającego majątkiem kapituły katedralnej albo kolegialnej»
za słownikiem PWN.
Dlaczego ludzie używają słów, których znaczenia nie znają?
Masz do mnie jakieś alibi co !? :D
Proszę się nie bać brania LSD, nic wam nie zrobi. Śmiało zażywać. Kupować na darkmarketach przez tora.
Robisz przełomowe odkrycie wszystkiego, pojmujesz niepojęte. Przekraczasz siebie.
Tylko na trzeźwo okazuje się to wszystko bzdurą.
Proponuję test - nagraj swoje przemyślenia i odsłuchaj gdy przejdzie lot. Albo udostępnij na blogu. Będzie śmieszniej.
Moim zdaniem @cammell ma trochę racji. Przemyślenia na tripie są często niemożliwe do oddania/zrozumienia na trzeźwo, myśli i skojarzenia płynął innymi torami, słowa nabierają nowych znaczeń, więc próbując to opisać z punktu widzenia osoby trzeźwej brzmi to jak bełkot.
Stara zasada artystów mówi, że to co stworzyłeś na narkotykach, edytuj na trzeźwo ;)
@Wilkudemoner: Też znamy Billa Hicksa.
https://youtu.be/rDaGaAMxzsg
PS. Psychodeliki nie wykonają za Ciebie pracy (nie zrobią z Ciebie geniusza), mogą Ci jedynie wskazać drogę lub otworzyć umysł na nowe możliwości rozwoju.