Turyści robią "prywatną plażę" z parawanów
PARAWANIARSTWO ROZSZERZYŁO SIE NA TROJMIASTO. Tak a propo tego wykopu: http://www.wykop.pl/link/2684843/jak-polak-radzi-sobie-na-plazy-czyli-o-parawanach-slow-kilka/. Wykop - może jakiś Janusz zrozumie.
plamka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 304
Komentarze (304)
najlepsze
To taki obraz typowego, polskiego buractwa. Zawłaszczyć pół plaży na cały dzień, żeby przyjść na 20 minut... a później drzeć ryja, bo ktoś rozłożył ręcznik w miejscu gdzie jaśnie wielmożny panicz ustanowił przejście.
Za zasiekiem się też nie można rozbić, bo
można wydzielić 2 sytuacje:
- przychodzisz na plażę, odgradzasz "działeczkę" i plażujesz (wg mnie ok - byłeś pierwszy, zająłeś tyle terenu, ile potrzebujesz)
- przychodzi rano na plażę zwiadowca, robi "działeczki" i zostawia je puste - wraca do pensjonatu, dosypia, zjada śniadanie z rodziną i wraca na zajęte wcześniej pozycje (to już jest dziwna sytuacja)
ogólnie nie mam nigdy pretensji
@lbjaco: No prawda. Nie jest również zabronione wejście za taki parawan.
@lbjaco:
Autora artykulu, boli dupa, bo nie mial gdzie swojego parawanu rozstawic.... I innym zazdrosci. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
W przypadku plaży, bym zapytał się czy ma pozwolenie na zajęcie takiego kawałka, jak nie - to kładę się obok w "wyznaczonym" jego terenie.
@anian: