Facet mówi o tym, że kiedyś w PRL w przeciwieństwie do takiej dajmy na to Czechosłowacji "małpeczki" praktycznie nie występowały i dlatego czuje się zobowiązany kupować całe pół litra. Jak żyć?
Picie w robocie to dla mnie patola, co innego jednego małego 0,25ml i ewentualnie na drugą nóżkę jak kumpel czy majster ma imieniny, urodziny, potomek się mu urodził ale chlanie w pracy? Po szpoczku się #!$%@? w bańce, a jeszcze przychodzi na maszynie pracować, gdzie chwila nieuwagi i dupę resztę życia można sobie łokciem dupę podcierać.
@czornulek: w Czechach i w Niemczech w wielu firmach w piatki po 12 mozna pic piwo. Polski glupi system Cie tak wychowal, ze alkohol w kazdej postaci to zlo. Mamy najberdziej nieefektywny system walki na swiecie
Komentarze (44)
najlepsze