Chcę czy nie chcę palić muszę
Palę niemal całe życie, choć papierosa w ustach nie miałam w zasadzie nigdy (poza podpalaniem – gdzie w całym swym życiu nawet paczki nie wypaliłam). Palę biernie, a więc gorzej. I śmierdzę – od stóp do głów okropnym smrodem papierosów. Jak wyglądają moje płuca – wolę nie wiedzieć. Dziękuję Wam wszyscy palacze.
![funaticfantasta](https://wykop.pl/cdn/c3397992/funaticfantasta_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 81
Komentarze (81)
najlepsze
Palenie w pracy: nie znam żadnej firmy w której można palić przy biurku. Poza tym to zabronione, więc jak można tu mówić o dyskryminacji.
Palenie na przystankach: jw jest zabronione, jeżdżę tramwajami i nie spotkałem się z paleniem na przystanku.
Palenie w domu: no to już przegięcie - autorka ma pretensję do świata że wybrała sobie palącego chłopaka. No chyba to zależy już tylko od niej!
Palenie w
Palenie na przystanku - nie orientuję się w prawie, ale jestem przekonany, że to zakazane:
http://www.wykop.pl/link/249979/mandat-500-zl-za-papierosa-na-przystanku
A co do palenia w knajpach - nie mogę się doczekać, kiedy w moim mieście powstaną lokale z zakazem palenia..
http://www.lokalbezpapierosa.pl/
Niepalący aktywiści bardzo starają się tych lokali nie zauważać.
Widocznie nie ma popytu, więc tak naprawdę palenie w lokalach przeszkadza tylko garstce osób.
"Drodzy plurowicze i drodzy wykopowicze,
zostałam mówiąc kolokwialnie zjechana przez Was w Waszych komentarzach. Utwierdza mnie to tylko w tym, jaka durna byłam, że nie podałam sprawy do sądu i że nie nagrywałam głupawych odpowiedzi dyrektorki na dyktafon na prośby, by przestała palić w gabinecie. Odpowiedzi w stylu: „no trudno, ja muszę sobie zapalić, a nie mam czasu wyjść”. Zresztą nie miała dokąd,
Co do palenia w pracy - jest zakaz, pracodawca ma obowiązek wyznaczyć specjalne pomieszczenie jako palarnię, a to, że nie potrafiła dojść swego w PIP-ie to już nie moja wina, mogła zrobić grandę i nie dość, że miałaby spokój w pracy to jeszcze by za to odszkodowanie dostała ale jak wiadomo -
"Były rozstania przez nie spuszczoną klapę w kiblu, przez porozrzucane skarpetki czy chrapanie."
Pani ma prawdopodobnie jakis problem ze soba a nie z otoczeniem..
jestem oburzony!