Piesi i rowerzyści wchodzą sobie w drogę. Mandaty płacą tylko rowerzyści.
Piesi narzekają, że rowerzyści ich tratują na chodnikach. Ale sami spacerują po drogach przeznaczonych dla jednośladów. I to bezkarnie!
TgcRap4 z- #
- #
- #
- 177
Piesi narzekają, że rowerzyści ich tratują na chodnikach. Ale sami spacerują po drogach przeznaczonych dla jednośladów. I to bezkarnie!
TgcRap4 z
Komentarze (177)
najlepsze
Mówię "dzwoń!" i faktycznie to zrobił.
Przyjeżdżają pały po 15 minutach i mi mandat chcą wlepić, gość cieszy banana.
Ja na to, żeby mi powiedzieli tylko, co to jest za znak na początku tego "chodnika".
C-13 było. Mina im zrzedła i chcieli gościa z pouczeniem puścić.
Zaprotestowałem, zażądałem ich legitymacji i dopiero wtedy mandat wlepili pieniaczowi.
Jeszcze
To może jeszcze
Google street view
Dobre, nie?
Co mnie wkruza jako rowerzyste to przede wszystkim przejeżdżanie przez przejścia dla pieszych bez świateł (na światłach tak to nie boli, i tak kierowca musi sie zatrzymać) i olewanie czerwonego światła.
Dzień w dzień jeżdżę na rowerze po warszawie i nie raz wdałem się w dyskusję z cwaniakami z
@ulbrek: To teraz jeszcze raz postaw się w miejscu rowerzysty. Jedziesz sobie do pracy na rowerze i musisz kilkanaście razy zatrzymać się i przeprowadzić rower przez pasy. A najzabawniejsze jest to, że w 99% przypadków nie ma żadnego powodu dla
A wniosek jest tylko jeden
Tyle że to ograniczenie nie ma żadnej mocy prawnej, bo rower nie jest wyposażony fabrycznie w certyfikowany licznik :D
Powodzenia życzę jak trafią na kogoś kumatego.
Ja wczoraj na agrykoli w warszawie(taka spora górka przy łazienkach) jechałem 63km/h, ciekawe czy tez by mi mandat próbowali wcisnąć :D
@Luks_x:
No tak, w samochodach masz przecież liczniki montowane przez producenta, a w rowerach nie. Nawet jak założysz swój to możesz mieć źle skonfigurowany
Bardzo dobrze gada, bo to raz słyszałem:
... tyle, że od rowerzystów.
W jednym miejscu droga rowerowa jest tego koloru a w drugim juz zupełnie innego (odwrotnego) więc czasem trudno sie zorientować która nawierzchnia do czego służy. Nie potrzeba żadnych metalowych znaków. Wystarczy wszystko ustandaryzować i namalować rowerek co jakiś czas.
Problemem jest tez fatalne usytuowanie tych dróg rowerowych (nie od ulicy) które przez to bardzo często krzyżują się