Moj ojciec pracowal kiedyś na osrodku wczasowym. Z jednej strony las a z drugiej jezioro. Za lasem trasa wojewodzka. Co jesien byly hordy psow w tym lesie bo ludzie je przy tej trasie wyrzucali. Czasem jakis pracownik przygarnal. Moi starzy mieli w pewnym momencie 3 psy
@Neaopoliti: ale psa w lesie nie puszczaj, wystarczy, że się zapomni i pobiegnie kawał drogi za dziką zwierzyną, mojemu sąsiadowi tak pies uciekł - puścił go w lesie, pogonił sarnę, sąsiad go nawoływał i nic, parę godzin szukał go po lesie, dupa, w końcu sam prawie się zgubił, udało mu się odnaleźć samochód, wrócił do domu, bo już ciemno się robiło, przez kilka następnych dni wracał do tego lasu i poszukiwał,
@Neaopoliti: Nam raz jamnik uciekł na górze Żar. Pobiegł za jakimś zającem czy innym czymś do wsi na dole góry. Biegaliśmy jak szaleni, żeby go znaleźć. Po paru godzinach daliśmy spokój i skur... pieska spotkaliśmy jak czekał na nas przy samochodzie.
Komentarze (88)
najlepsze
@lochfyne: Raczej jęczmień
Zgubił Wam się kiedyś pies w lesie czy to byliście na spacerze czy na grzybobraniu ?
mojemu sąsiadowi tak pies uciekł - puścił go w lesie, pogonił sarnę, sąsiad go nawoływał i nic, parę godzin szukał go po lesie, dupa, w końcu sam prawie się zgubił, udało mu się odnaleźć samochód, wrócił do domu, bo już ciemno się robiło, przez kilka następnych dni wracał do tego lasu i poszukiwał,