Po pierwsze- nikt nie wyda kupy hajsu żeby wykręcić jedną śrubę i kupuje chińskie gówno które nie działa. Po drugie taki wykrętak rozpycha resztki śruby bo jest stożkowy i dociska je do otworu. Jak ktoś ma dobrą rękę najlepiej rozwiercić aby został sam gwint i przelecieć gwintownikiem, lub dospawać nakrętkę.
@realizta: @sogen: A ja moi drodzy nawiercam otwór stosowny do średnicy śruby, po czym wbijam weń torxa z kompletu nasadek i wykręcam pokrętłem. 80% powodzenia(zawsze pozostaje opcja wiercenia na wymiar i gwintowania), oczywiście wcześniej jakiś specyfik z olejem dla zatwrardziałych
Z praktyki wiem, że jak urywa się łeb śruby, to takim wykrętakiem możemy sobie w uchu podłubać wosk, a nie wykręcić pozostałą zapieczoną śrubę. Zwłaszcza, że trzeba centralnie nawiercić, a czasami nie ma podejścia i śruba jest jeszcze utwardzana. Do śruby imbusowej, obrobionej może się nadać.
@piwonadziendobry: wtedy można pod kątem przyłożyć śrubokręt i przywalić młotkiem. Wtedy niutonometrów robi się sporo i śruba puszcza (o ile rowek jest wystarczająco głęboki, żeby wytrzymać uderzenia).
@Pawlu10: Jak ja nie znoszę tych wszystkich filmików o pierdołach, które można wytłumaczyć w góra 30 sekund rozciągniętych na 20 minut, budowanie sztucznego napięcia przy wykręcaniu śruby, #!$%@? o dupie maryni...
@nadmuchane_jaja: Jeszcze brakuje fragmentu w którym wszyscy pracownicy warsztatu idą np na strzelnicę albo pojeździć czołgiem w ramach integracji zespołu. Następnie już zintegrowani a tak naprawdę potężnie ze sobą skłóceni wracają do urwanej śruby i..... przerwa na reklamy :-/
Do wykręcania zjechanych śrub krzyżakowych (i nie tylko) są dostępne specjalne bity, które są wyprofilowane w taki sposób, że jedna z krawędzi jest "zaostrzona", dzięki czemu wrzynają się w łeb śruby i pozwalają odkręcić naprawdę beznadziejne przypadki :) Przed chwilą wykręciłem dwie śruby, w których ciężko już było rozpoznać, czy wcześniej były na krzyżaka, czy na imbus ;)
Pamiętam jak od kolektora ssacego w starym silniku X16XEL ułamaly mi się dwie śruby. Zostawiłem je tak i jeździłem z nimi kupę kilometrów. Jak pewnego dnia chciałem wymienić uszczelke kolektora ssacego to wpadłem na genialny pomysł wyciągnięcia tych śrub. Z racji, że delikatnie wystawaly to piłką nadcialem je trochę pionowo i... Wykrecilem śrubokrętem ;)
No dobra, mam kilka śrubek w laptopie, których za ch*ja nie mogę rozkręcić, bo mają rozwalony łepek (krzyżyki już nie są krzyżykami). Jakieś podpowiedzi? Podpowiem, że srubki są mocno obudowane :(
@bartula123: w laptopie teoretycznie wystarczy stary śrubokręt przykleić do śrubki i próbować delikatne wykręcić, ale potem od razu nowe śrubki, bo nawet jeśli się uda, to tylko raz (mi się zawsze udawało, ale kto wie...)
Komentarze (111)
najlepsze
@Jarek_P:
Już widzę te miliardy niutonometrów od zwykłego płaskiego wkrętaka :D
Przed chwilą wykręciłem dwie śruby, w których ciężko już było rozpoznać, czy wcześniej były na krzyżaka, czy na imbus ;)
źródło: comment_m8s9dYtoJbUaHLEfCyMWHTX4zsZN3Ah1.jpg
Pobierzźródło: comment_gBiaexx89QaPHFnrEOxBDzh3OTvFpwp5.jpg
PobierzZ racji, że delikatnie wystawaly to piłką nadcialem je trochę pionowo i... Wykrecilem śrubokrętem ;)
@Kartik: kolektor od x16xel do dzisiaj mi się śni po nocach :/
@qwerty54321: Świetna rada na odkręcanie śrub w laptopie ( ͡° ͜ʖ ͡°)