Urzędnicy zniszczyli firmę i zwolnili 150 osób. Teraz chcą 173 000 000 zł
Urzędnicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa od 2013 roku nie rozliczyli dotacji przyznanej firmie Agro North. W rezultacie pracę straciło kilkaset osób, a działalność firmy skupia się obecnie na wojnie z biurokratyczną machiną.
Specjalizująca się w produkcji marchewki firma Agro North w ramach zwiększenia mocy produkcyjnej planowała wybudować kilka nowych hal. Całość inwestycji miała osiągnąć wartość 400 mln zł, z czego 173 mln zł miały pochodzić z unijnych dotacji.
Kontrole przeprowadzane w spółce podczas budowy nowych obiektów nie wykryły żadnych uchybień. Wszystko zmienił jednak anonimowy donos złożony w gdańskiej prokuraturze. ARiMR wykorzystała to jako pretekst do zawieszenia rozliczania dotacji, choć Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że nie miała do tego podstaw prawnych.
„Sąd jednoznacznie uznał, że Agencja nie może czekać z rozliczeniem dotacji na ustalenia prokuratury czy innych organów. W sprawach związanych z dotacjami Agencja musi samodzielnie prowadzić wszelkie ustalenia, i to one mają być podstawą podejmowanych decyzji” – powiedział „Gazecie Wyborczej” jeden z właścicieli firmy Paweł Zieliński.
To jednak nie przekonuje urzędników. Co więcej zaczęli domagać się zwrotu już rozliczonych dotacji. Powodem tego jest „powzięcie informacji”, iż hale współfinansowane z unijnych dotacji są użytkowane niezgodnie z przeznaczeniem, gdyż zamiast marchewki składowane są w nich ziemniaki.
Jednocześnie prokuratura w Szczecinie prowadzi wobec Agro North osobne postępowanie w sprawie przerabiania dokumentów pokontrolnych oraz nielegalnych działań podejmowanych przeciwko spółce przez urzędników i policjantów z Centralnego Biura Śledczego.
W konsekwencji trwającego już trzeci rok sporu firma zwolniła 150 osób i praktycznie całkowicie wygasiła swoją działalność.
Źródło: wyborcza.pl
Komentarze (34)
najlepsze
W cywilizowanym kraju powinni za to dostać przynajmniej 20 lat a w POlsce nadal są na wolności:)
...no a tak serio to kilka cytatów:
@darosoldier: pisz od razu, że PSL
Komentarz usunięty przez moderatora
Zdaniem prokuratury członkowie spółki A-N zadeklarowali prowadzenie działalności rolnej o charakterze wytwórczym, ukierunkowanej na produkcję rolną, w postaci upraw i skupu marchwi, pietruszki i cebuli. Umożliwiało to uzyskanie refinansowania ze środków unijnych 75 proc. kosztów działalności.
Prokuratura uważa, że wydajność producencka grupy producentów rolnych była w dokumentach znacznie
Jedyne sprawiedliwe rozwiązanie to likwidacja wszelkich dotacji, wyrównanie szans.
A żeby było zabawniej to zanim dostaniesz kasę, to często najpierw musisz od niej podatek dochodowy odprowadzić. Tak, od pieniędzy których #!$%@? jeszcze nie widziałeś na oczy.
Tutaj masz piękny przykład - stać ich było na 230 mln złotych, a przewróciło ich cofnięcie dotacji na 170 mln.
Jak by w dupie mieli tą łaskę unijną,
ryzyko jak w kasynie