Zgłosił, że koleżanka ściąga. Kapuś czy idealista?
Student SGH w czasie egzaminu zgłosił, że jego koleżanka z roku ściąga. W internecie rozszalała się na niego nagonka: "frajer, kapusta, konfident". Uczelnia stoi za nim murem.
kinlej z- #
- #
- #
- #
- 14
- Odpowiedz
Komentarze (14)
najlepsze
Student SGH w czasie egzaminu zgłosił, że jego koleżanka z roku ściąga. W internecie rozszalała się na niego nagonka: "frajer, kapusta, konfident". Uczelnia stoi za nim murem. I dobrze. Dla mnie ten student nie jest konfidentem. Jest idealistą.
Kamil w zeszłym tygodniu podczas egzaminu z języka niemieckiego na SGH publicznie zgłosił wykładowczyni, że jedna ze studentek ściąga z telefonu komórkowego. Zażądał, by została ukarana. Studentka przyznała się do ściągania. Skończyło się to dla niej oceną niedostateczną. Wyszła z sali. Dla Kamila skończyło się to nagonką na profilu roku prowadzonym na Facebooku.
"Ściąganie
Brawa dla tego pana.
Ściąganie to patologia (piszę to jako absolwent), ale niestety dość często uzasadniona patologia spowodowana źle ułożony programem studiów czy programem konkretnego przedmiotu - czyli działaniami po stronie uczelni.
I sam też ściągałem, ale zawsze to były przedmioty zapychacze albo wymagające kucia (co na studiach inżynierskich zahacza o śmieszność), zdarzyło mi się tez dwa razy ściągać na dość ważnym ale