Myślałem, że oddaje się anonimowo i ratuje się anonimowo
@przegryzam: co to znaczy "anonimowo"? Nie jest to w pełni anonimowe, bo dany worek krwi można powiązać po numerze z donatorem. A jak można powiązać, to można i automatycznie wysłać smsa. Biorca nadal nie będzie wiedział, od kogo ma krew.
To trochę tak, jak z anonimowością w internecie. Niby jest, ale nie ma.
@Re-volt: Ja przez dwa lata dostałem dwa kubki, dwie koszulki, opaskę na rękę, 3 opaski odblaskowe, długopis, kamizelkę odblaskową, 192 czekolady, 1087 zł odliczeń od dochodu, tańsze leki w aptekach i braki kolejek do lekarzy z NFZ. A najważniejsze jest to że mam świadomość że moja krew posłużyła do pomocy innym ludziom, czy to przez bezpośrednie podanie jej biorcy czy też przez wyprodukowanie z niej leków.
Komentarze (74)
najlepsze
Ale co ja tam wiem.
@przegryzam: co to znaczy "anonimowo"? Nie jest to w pełni anonimowe, bo dany worek krwi można powiązać po numerze z donatorem. A jak można powiązać, to można i automatycznie wysłać smsa. Biorca nadal nie będzie wiedział, od kogo ma krew.
To trochę tak, jak z anonimowością w internecie. Niby jest, ale nie ma.
Wtedy nic się nie zmienia.
A najważniejsze jest to że mam świadomość że moja krew posłużyła do pomocy innym ludziom, czy to przez bezpośrednie podanie jej biorcy czy też przez wyprodukowanie z niej leków.