Potrącenie rowerzysty na pasach

Kierowca jechał za szybko, ale miał zielone. Rowerzysta na czerwonym przejeżdżał po pasach bez oświetlenia, kamizelki...

[didi91]

Rowerzysta w tej sytuacji ma chyba tylko od razu kask na szyji...

[mentools]

Prawnie winny kierowca bo przekroczył dozwoloną prędkość i nie zachował ostrożności na skrzyżowaniu pomimo działającej sygnalizacji świetlnej.

Moralnie winny rowerzysta bo jechał bez odblasków.

Werdykt:
Zabić rowerzystów.

[w.....k]

@mentools: jetem kolarzem i masz rację! Zabić rowerzystów debili.

[w.....k]

@mentools: ale przy okazji stwarzają zagrożenia dla innych...

[wars199]

a gdyby zastosował się do przepisu i przeprowadził rower moze by mu nic nie było

[JackBauer]

@wars199: Kluczowym przepisem do zastosowania się było stanie na czerwonym świetle. Jakby szedł pieszo nie rozglądając się to też by wpadł pod samochód.

[JackBauer]

@wars199: Jakby w domu zjadł jeszcze jedną kanapkę na kolację to też pewnie mu nic nie było, chodziło mi tylko o to, że kluczowe jest ogarnianie sytuacji, bo jakby znalazł się tam pieszo w tak samo nieodpowiednim czasie to zapewne skończyłoby się tak samo.

[pgrde]

To maskowanie rejestracji auta mistrzowskie
co do zdarzenia:
-jeden kretyn #!$%@? jak #!$%@?
-drugi kretyn na czerwonym
Bajdurzenie o oświetleniu, kamizelkach, a nawet przejeżdżaniu po pasach itp nie ma sensu ani tu nie pomoże ani nie zaszkodzi bowiem przy takiej prędkości kierowca auta nawet widząc rowerzystę nie wyhamuje, a rowerzysta jedzie względnie powoli (i to w kierunku drogi rowerowej) na pustym przejściu (moze i tam jest przejazd a może nie)
Tylko to

[y.....s]

@pgrde: @kubica94: @michal_gol: @i_love_poland: jeszcze kilka lat i kierowca samochodu w mieście będzie winny w każdej takiej sytuacji. Nie bronię gościa za kółkiem, ewidentnie nie zachował ostrożności.

Osobiście po przygodzie w tym stylu:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100225/POWIAT0112/835188884 (środek nocy, droga pomiędzy dwoma miejscowościami, nie zrobiłem krzywdy bo zdążyłem odbić i wylądować w rowie)

zakładam każdą możliwość na drodze. Efekt jest taki, że i w trasie i w

[i.....d]

@yourboss: nie masz racji, to jest wtargnięcie na jezdnie bezpośrednio pod jadący pojazd. Na zachodzie w UE jest prosta zasada możesz wtargnąć na czerwonym pod jadący pojazd (u nas jeszcze nie możesz na czerwonym - dodatkowy mandat dla tego co wtargnął), jednak jak cię #!$%@? to tylko na twoje życzenie i jeszcze zapłacisz odszkodowanie kierowcy za wgniecione blachy, a my do tych standardów podążamy, aby było bardziej jednolicie. Nawet jakby