Za mojej kariery w bezmiarze sprawiedliwości sąd orzekał przepadek przez zniszczenie w przypadku takich dowodów rzeczowych. Tu nie ma dobrego rozwiązania. Niby to farsa, że sąd chce zwrócić niedopałki, ale z dowodami rzeczowymi czasem naprawdę są problemy.
@rissah: Ale pewnie nadal pamiętasz, że przepadek teoretycznie jest możliwy tylko w stosunku do przedmiotów pochodzących bezpośrednio z przestępstwa albo przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia przestępstwa, a nadto jest środkiem karnym, czyli nie bardzo da się go orzec w stosunku do przedmiotów, których właściciel nie jest ustalony. A dowodem rzeczowym mogą być różne śmieci, które Policja zabezpiecza jak leci na miejscu przestępstwa, bo nie wiadomo co się przyda
@noitego: masz całkowitą rację. Ja pamiętam, że generalnie z takimi rzeczami były ogromne problemy, bo np. co zrobić z zabezpieczoną na miejscu potencjalnego gwałtu bielizną, na której są ślady biologiczne, chociaż ostatecznie nikomu nie postawiono zarzutów? Oddać pokrzywdzonej postanowieniem? To szło do depozytu, potem komisyjne zniszczenie. Dużo takich przypadków było.
Każdy dowód podlega zwrotowi, ale ktoś logicznie myślący mógłby w momencie ich pobrania mieć na protokole okienko do zaznaczenia, że właściciel zrzeka się odbioru i można z dowodami zrobić co się chce.
O kurde, zmniejszyłem biurokrację i usprawniłem system! A nie zabrałem komuś pracę ;(.
@szyp: Tyle, że takie sytuacje najczęściej dotyczą różnych śmieci, które były na miejscu przestępstwa i zostały pozbierane przez Policję, bo nie wiadomo co się może przydać do ustalenia sprawcy. Twoje okienka w takiej sytuacji nic tu nie dadzą.
Weźcie tylko pod uwagę, że sad nie robi tego z własnej woli czy z nudów, a dlatego że zobowiązują go do tego konkretne przepisy prawa. Także nie czepiajcie sie wykonawców głupiego prawa, a tych co go ustanawiają
Sądząc po tym, że to dowody w sprawie, to na myśl przychodzi mi jedno - ustawka aby złapać sprawcę. Gdyby zamordowano kosmite, to po dowody zgłosił by się palacz...
Jaki by to dowód rzeczowy nie był - trzeba oddać - zgoda.
Tylko po co wywieszać ogłoszenie? Wiedzą, że to jakieś dowody, czyjeś są, to czy nie mogą zwrócić się bezpośrednio do tej upoważnionej osoby, zamiast to ogłaszać wszem i wobec?
@zawka1: pretensje do tych, ktorzy prawo tworza - nie do tych, ktorzy je stosuja. zgadzam sie, ze ogolnie to prosciej i taniej byloby te niedopalki wyrzucic. a niech Ci dzien przed uplywem terminu przyjdzie ktos, kto bedzie chcial je odebrac. koszt ogloszenia i przechowania to jest nic, w porownaniu do tego co taki pieniacz moglby wywalczyc.
Komentarze (101)
najlepsze
O kurde, zmniejszyłem biurokrację i usprawniłem system! A nie zabrałem komuś pracę ;(.
@etui64:
Tak zescie zmniejszyli biurokracje, ze byloby jej wiecej jak dzisiaj. Przeciez nie trzeba odbierac dowodow. Nie trzeba sie tez tego zrzekac.
Tylko po co wywieszać ogłoszenie? Wiedzą, że to jakieś dowody, czyjeś są, to czy nie mogą zwrócić się bezpośrednio do tej upoważnionej osoby, zamiast to ogłaszać wszem i wobec?