"Biedronkizacja" Polski. Ponad 2,5 tys. sklepów - inwazja.
Największa konkurencja, czyli Lidl ma ok. 500 sklepów, a takie sieci jak Netto i Aldi, jeszcze mniej. Sieć stara się, by każde otwarcie nowego sklepu stanowiło lokalne wydarzenie. Stąd różnego rodzaju promocje. Nie da się jednak ukryć, że Biedronki bardzo oddziałują na okolicę i pobliskie sklepy.
MoneyPL z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 254
Komentarze (254)
najlepsze
O świeżych owocach nie mówiąc.
1. Dziadowski, nieprzystający do otoczenia i elewacji design logo w biurowcach. Powinno to być schludne coś wykonane ze stali i szkła lub ostatecznie plexy.
2. Marne jogurty smakowe. Czuć tam proszek czy inne gówno. Tego się nie da jeść. Po jednej łyżce chce się bełtać. Poprawcie to aby było jak w Zottach lub Bakomie.
Reszta ujdzie. Chociaż wodę w dużych baniakach wymieniłbym na Primaverę 6l.
"..mówi dr Magdalena Fuhrmann z Zakładu Geografii Miast i Organizacji Przestrzennej UW. ..."
Czyli mówiąc po naszemu - kolejna instytucja, gdzie żydzi objęły stanowiska !!!!
Wygląda to przerażająco - gdzie człowiek nie spojrzy, tam na ważnym stanowisku żyd.
A biedronki.. mam je gdzieś. ja tam nie kupuję choć w okolicy stoją 4.
@kate1990: Biedra portugalska, ale producenci z Polski. W takim Lidlu duza czesc produktow jest importowana, w biedrze 90% spozywki jest z Polski.
Czemu tak boją się tych Biedronek i Lidlów? Przecież skoro te ich lokalne sklepiki są takie za***iste, to i tak wygrają konkurencję i ludzie tam będą kupować!
Oh wait.. nie będą, bo w Biedrze będzie taniej i lepiej.
A skoro
https://pl.wikipedia.org/wiki/Freeganizm
A co do produktów to częściowo masz rację ale raczej jet to kwestia manipulowania gramaturami produktów i lekkiego oszukiwania na tym. A co do smaku to zawsze kupowałem mięso na steki w innych miejscach - ostatnio skusiłem się z przysłowiowego braku laku na taki