Może w temacie, może nie. Zawsze zastanawiają mnie reklamy maści na grzybicę warg sromowych, drożdżaki waginy i inne tego typu tampony czy podpaski. Jak mamy reklamę leków czy innych środków skierowanych do mężczyzn, np. związanych z problemami z prostatą, to nie są one tak... dosłowne, o. Tu facet musi się zatrzymywać samochodem bo częste wizyty w toalecie, jak jest problem z "konarem" to trzeba "rozpałki" etc. Naprawdę nie da się tego ubrać
@anarchoprymitywizm_przemyslowy: szczerze nie spotkałam się jeszcze z reklamami leków na grzybicę warg sromowych choć dawno TV nie oglądałam. A co do podpasek to przecież też nie są dosłowne i w takich jak najbardziej dochodzi do zastosowania gier słownych czy metafor w stylu "o nie, nie założę białych spodni bo te dni!". Czym to się różni od pana, który odgrywa rolę problemów z pęcherzem gdzie musi ciągle biegać ze skrzyżowanymi nogami do
Komentarze (107)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora