To miała dziwnych lektorów, że pozwalali na takie "rozluźnienie". Ja byłem na kursie angielskiego w prywatnej szkole i owszem była od czasu do czasu "luźna gadka" z lektorem, ale na temat, jaki akurat był w podręczniku. Widocznie na kursach, na których ja byłem ludzie bardziej szanowali swój czas i pieniądze.
@grubyogor: dla mnie jej wyjaśnienia są oszołomskie i chamsko uogólniają, do tego dodaje "tutaj w Niemczech" co dodatkowo sprawia że walor poznawczy dla Polaka i odniesienie do tutejszych kursów, które różnią się między miastami, szkołami czy nawet grupami jest bliski zeru powinna chodzić po szkołach i uświadamiać ludzi, że to co robią i jak się uczą jest bez sensu :)
@elczikeno: miałem nieprzyjemność uczęszczać na 3 róznych kursach językowych, w tym samym mieście, w róznych szkolach. Z tego powodu o którym ona wspomina, że ludzie się zachowują jak debile, zrezygnowałem. Szkoda pieniędzy i lepiej zapisać się do native speakera
@mike78: inaczej. Sposoby uczenia są tak indywidualne jak linie papilarne. Koleżanka na filmiku zaprezentowała swoją opinię oraz ją uzasadniła. Tyle. Nie ma co generalizowac
Komentarze (7)
najlepsze
jak widzę jest takich oszołomów więcej...
powinna chodzić po szkołach i uświadamiać ludzi, że to co robią i jak się uczą jest bez sensu :)