Fajnie, jeden miał szczęście. Większość szczęścia nie ma, bo sprawa jest rozpatrywana 2 miesiące, a po 3tygodniach są kasowane nagrania z rejestratora (albo przypadkowo wcześniej się skasuje), i zostaje jedyny dowód w postaci oświadczenia egzaminatora.
Mogę się mylić ale z tego co mi wiadomo, to w przypadku uznania racji egzaminowanego, niezależnie od jego prośby o unieważnienie i powtórzenie egzaminu, i tak trzeba raz jeszcze podejść do egzaminu (oczywiście ponownie kasy już nie wpłacasz).
Dlatego dodatkowo boli człowieka, że mimo iż egzamin był faktycznie prawidłowo zdany, to i tak raz jeszcze musi do niego podejść. Ich tłumaczenie, zgodnie z PORD czy czymś tam jest takie, że oni w
Zrobiłem tak, jak przepisy i praktyka mówią - przed skrzyżowaniem zająłem lewy pas, na samym rondzie pojechałem lewym, a kiedy minąłem ostatni wyjazd przed tym, którym ja miałem z ronda zjechać zmieniłem pas na prawy i wyjechałem z ronda.
egzaminator miał racje, nie zmienia się pasów na rondzie, jeżli jechał po wewnętrznym powinien z wewnętrznego wyjechać
Komentarze (94)
najlepsze
Dlatego dodatkowo boli człowieka, że mimo iż egzamin był faktycznie prawidłowo zdany, to i tak raz jeszcze musi do niego podejść. Ich tłumaczenie, zgodnie z PORD czy czymś tam jest takie, że oni w
przepisy i praktyka mówią - przed skrzyżowaniem zająłem lewy pas, na samym
rondzie pojechałem lewym, a kiedy minąłem ostatni wyjazd przed tym, którym
ja miałem z ronda zjechać zmieniłem pas na prawy i wyjechałem z ronda.
egzaminator miał racje, nie zmienia się pasów na rondzie, jeżli jechał po wewnętrznym powinien z wewnętrznego wyjechać