Nie ma to jak współlokator.
Plasterek cytryny leżał w kuchennym zlewie przed jeden dzień. Wystosowałem list otwarty do współlokatorów. Oto on.
phr z- #
- #
- #
- 8
- Odpowiedz
Plasterek cytryny leżał w kuchennym zlewie przed jeden dzień. Wystosowałem list otwarty do współlokatorów. Oto on.
phr z
Komentarze (8)
najlepsze
Zakop.
xDDDD
twoi współlokatorzy muszą cię nie lubić
Jak szwagier mieszkał z nami to było podobnie. Wyjebka na maksa, wszędzie śmieci, okruchy, brudy itp bo samo się sprzątnie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Pojechał na emigracjo i tam zaczął mieszkać z równymi sobie. Jak nas odwiedzał to aż miło się słuchało jego żalów z jakimi to brudasami musi mieszkać (w sensie bardziej odpornymi na syf i brud od niego :))
A nie prościej wyrzucić??
Korona z głowy nie spada